- W sklepach są kolejki. Ludzie wykupują wszystko – relacjonuje pan Marcin, Polak mieszkający w Orlando na Florydzie, gdzie oczekiwany jest niszczycielski huragan Irma. Zdjęcia z przygotowań do przejścia żywiołu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Prognozy wskazują, że w sobotę w nocy lub w niedzielę rano na Florydę w USA dotrze Irma - potężny huragan zwany "monstrum". Zdaniem meteorologów Irma, docierając do Florydy, utrzyma czwartą lub nawet piątą kategorię w 5-stopniowej skali Saffira-Simpsona. Huraganowi towarzyszy wiejący z prędkością 300 km na godzinę wiatr i ulewne deszcze.
Mieszkańcy Florydy są w gotowości. Gubernator tego stanu wezwał obywateli do ewakuacji. Na Kontakt 24 otrzymujemy relacje mieszkańców Florydy, którzy pokazują przygotowania do nadejścia żywiołu.
Mieszkańcy zabijają okna swoich domów. Może nie być prądu i tych kilka dni będzie bardzo ciężkich. Nie będą działały lodówki, jedzenie się zepsuje, dlatego ludzie zaopatrują się w żywność w puszkach i w wodę pan Marcin z Orlando
"Przygotowujemy się na najgorsze"
Pan Marcin, Polak mieszkający od 14 lat w Orlando na Florydzie, podkreśla, że "na razie jest cisza", ale czuć, że "niebezpieczeństwo wisi w powietrzu".
- Wprowadzony jest stan wyjątkowy, część ludzi w tej chwili ucieka z Miami. Na drodze jest bardzo dużo samochodów. W sklepach, na stacjach benzynowych są kolejki. Ludzie wykupują wszystko. Służby są w pogotowiu: wojsko, policja, straż pożarna, wszystkie odziały departamentu FEMA - organizacji rządowej, która pomaga w czasie klęsk żywiołowych. Są przygotowane magazyny z jedzeniem i plandekami do przykrywania dachów – relacjonował Reporter 24.
Pan Marcin przesłał do nas również zdjęcia, na których widać, jak mieszkańcy zabezpieczają domy przed huraganem. - Ludzie zabijają okna swoich domów. Może nie być prądu i tych kilka dni będzie bardzo ciężkich. Nie będą działały lodówki, jedzenie się zepsuje, dlatego wszyscy zaopatrują się w żywność w puszkach i w wodę - opowiadał. - Myślimy jak najlepiej, ale przygotowujemy się na najgorsze - dodał.
Od roku w Miami mieszka pan Marcin. Z jego relacji wynika, że będzie to drugi huragan - po Matthew - którego będzie świadkiem. "Dużo ludzi panikuje i zapomina, jak postępować w przypadku nadejścia Irmy" - napisał.
Jak dodał, na stacjach benzynowych nie ma paliwa, a w hipermarketach wykupiono wodę, baterie, pieczywo, konserwy, a także inne suche produkty. "Od piątkowego popołudnia hipermarkety, centra handlowe, szkoły, urzędy, zakłady pracy są zamknięte" - poinformował.
Byle dalej od huraganu
Na Florydzie, w Fort Lauderale koło Miami, mieszka także pan Adam z rodziną. Na czas nadejścia żywiołu zdecydowali się ewakuować do Atlanty.
- Zapakowałem tylko to, co najcenniejsze. Zamknęliśmy dom, ale nawet nie mogliśmy go zabezpieczyć, ponieważ w sklepach nie ma już żadnych materiałów. Wszystko zostało wykupione - powiedział mężczyzna. - Podróż do Atlanty była bardzo długa. Ludzie stoją godzinami w kilometrowych korkach. My pojechaliśmy bocznymi drogami - powiedział.
Małżeństwo obawia się, że nie będą już mieli do czego wracać. - Nasz dom może znieść siłę wiatru do 135 mil na godzinę. Pracowaliśmy na niego kilka dobrych lat. Teraz z niepokojem będziemy czekać na informacje - wyznał pan Adam. Jak dodał, małżonkowie ubezpieczyli swój dom, ponieważ oczekiwali już na poprzednie huragany.
Relacje z przygotowań do Irmy otrzymaliśmy również z Key West na Florydzie. Mieszka tam pani Martyna z mężem. Para przesłała zdjęcia, na których widać, że mieszkańcy wzmocnili domy i witryny sklepowe przed niszczycielskim żywiołem.
Jak czytamy na portalu TVN Meteo, jeśli Irma dotrze na Florydę jako potężny huragan - a takie są obecnie prognozy - będzie to pierwszy taki przypadek od 12 lat. Z terenów, przez które już przeszedł kataklizm, płyną doniesienia o olbrzymich zniszczeniach i kolejnych ofiarach śmiertelnych. Łącznie mówi się o co najmniej 14 zabitych.
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy również zdjęcia i nagranie z Providenciales, znajdującej się na wyspach Turks i Caicos. "Nie ma prądu, ani wody. Również telefony nie działają" - przekazała pani Agnieszka, która na wyspach mieszka od 10 lat.
Teraz Irma, wcześniej Harvey
Huragan Irma będzie drugą potężną burzą, która dotknie Stany Zjednoczone w ciągu ostatnich kilku tygodni. Mieszkańcy Teksasu i Luizjany wciąż nie otrząsnęli się po huraganie Harvey, o czym poinformował nas pan Jacek - Polak mieszkający w Houston.
Na Kontakt 24 przesłał zdjęcia i nagrania, na których widać zalane posesje i drogi.
O skutkach huraganu Harvey przeczytasz na portalu TVN Meteo
Autor: kz,ak//mz / Źródło: Kontakt 24/tvnmeteo.pl