Niecodzienne spotkanie Reportera 24. Pan Michał widział łosia. Zwierzę spacerowało na terenie starego, nieczynnego parkingu w warszawskim Ursusie. - Łoś rozglądał się co chwilę wokół siebie i patrzył na ludzi, którzy go obserwowali - opisuje. Zdjęcia z tego spotkania otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Przechodząc wokół starego parkingu przy ulicy Traktorzystów w Warszawie dostrzegłem krążące tam zwierzę. To był łoś - rozpoczyna pan Michał.
Jak mówi, zwierzę zachowywało się bardzo naturalnie. - Łoś spacerował spokojnie. Rozglądał się co chwilę wokół siebie i patrzył na ludzi, którzy go obserwowali - mówi.
Na miejsce wezwano policję i straż miejską. - Pilnowali wyjścia. To ogrodzony teren, ale można było do niego wejść tylko w jednym miejscu. To właśnie nim łoś musiał tam się dostać - opowiada.
"Klępa nie miała widocznych obrażeń"
- Dziś rano otrzymaliśmy zgłoszenie o łosiu spacerującym po warszawskiej dzielnicy Ursus. Wszedł on na teren starego parkingu - mówi w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Monika Niżniak, rzecznik stołecznej straży miejskiej.
Marcin Dobrowolski z Ekopatrolu straży miejskiej dodaje, że gdy dotarli już na miejsce "Klępa nie miała żadnych widocznych obrażeń, ale była zdezorientowana i zestresowana całą sytuacją". - Chaotycznie biegała, nie wiedziała, jak wydostać się z miejsca, w którym się znalazła - relacjonuje.
Na miejsce wezwano także łowczego, który odłowił zwierzę.
Kolejne łosie w Warszawie
To kolejny raz, gdy spotkaliście łosia w Warszawie. W maju 2017 roku otrzymaliśmy od Was zdjęcia "miłosnej schadzki" na trasie S8. Wtedy również interweniowała straż miejska.
Z kolei miesiąc później, Reporter 24 spotkał łosia biegającego po stołecznej Białołęce. Służbom nie udało się go złapać. Najprawdopodobniej po spacerze zwierzę wróciło do lasu.
W sierpniu 2015 roku informowaliście nas również o łosiu, który zwiedzał Pragę Południe, a na koniec postanowił wykąpać się w Wiśle.
Autor: mj//ank