Lawa wypływa z krateru. Kolejna erupcja na Stromboli
Do silnej erupcji doszło na włoskiej wyspie Stromboli. Do morza zaczęły wpadać duże fragmenty skał, a nad jego powierzchnią uniosła się ogromna chmura dymu i popiołu. Turyści i mieszkańcy uciekali w panice. Niecodzienne zjawisko obserwował również Reporter 24.
Nagranie, na którym widać, jak wulkan wyrzuca z siebie lawę, otrzymaliśmy od pana Macieja. "Podczas rejsu z Katakolon w Grecji do Neapolu, przepływaliśmy obok wulkanu Stromboli. Udało mi się uchwycić kilka wybuchów" - napisał.
Do silnej erupcji wulkanu doszło w środę około południa na włoskiej wyspie Stromboli położonej na Morzu Tyrreńskim. Chmura dymu i popiołu unosiła się na wysokości dwóch kilometrów. Mieszkańcy wyspy i turyści uciekali przed pyłem i kamieniami. Nie ma informacji o poszkodowanych.
Kolejna erupcja tego lata
To już druga erupcja Stromboli w tym roku. Poprzedni wybuch miał miejsce w lipcu. W pierwszych dniach sezonu urlopowego doszło do silnych eksplozji, po których uniosła się chmura dymu. Turyści wypoczywający wówczas na plaży rzucali się w panice do morza. Ewakuowano około 100 mieszkańców. Zginął 35-latek, a trzy osoby zostały ranne. Również wtedy na miejscu był Reporter 24.
Autor: anw/rp / Źródło: tvnmeteo.pl
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
W nocy na lotnisku w Mediolanie doszło do awarii, która spowodowała zawieszenie lub odwołanie ponad 300 lotów. Niedogodności w portach lotniczych na północy kraju trwały przez wiele godzin. - Powiedzieli, że lotu nie da się przenieść, a jutrzejsze loty są już prawie wszystkie pełne - relacjonował jeden z podróżnych.
Awaria na włoskim lotnisku, paraliż na wielu innych. "Po kwadransie kazali nam wysiąść"
13-latek razem z kolegami "podróżował" na sprzęgu zaczepowym na końcu składu pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei w rejonie przystanku Warszawa Żwirki i Wigury. Sprawa została przekazana policji.
13-latek jechał z kolegami na sprzęgu pociągu. Został zatrzymany
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Nad Polską w czwartek i w nocy z czwartku na piątek pojawiały się burze, które miały poważne skutki. W Gorzowie Wielkopolskim (woj. lubuskie) zalane zostały ulice, w powiecie gryfińskim (woj. zachodniopomorskie) drzewo spadło na lokal gastronomiczny, a wiatr "wyrywał 100-letnie dęby".
Burze w Polsce. "Wyrywało 100-letnie dęby"
Na rogu ulic Karola Taylora i Giserskiej w Ursusie natrafiono na niewybuch. Na miejsce przyjechał patrol saperski, który zajmie się zabezpieczeniem pocisku.
Dziewięć zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem naczepy, która zapaliła się na drodze ekspresowej na obwodnicy Suwałk. Kierowcy udało się odpiąć ciągnik siodłowy i odjechać na bezpieczną odległość. Naczepa spłonęła doszczętnie. Przewożone w niej były meble.
Na drodze ekspresowej spłonęła naczepa z meblami
Nad Toruniem unosiły się kłęby czarnego dymu. Jak podała straż pożarna, płonęły zbiorniki typu mauzer oraz sterta opon. Po godzinie 16 strażacy ugasili pożar.
Kłęby czarnego dymu unosiły się nad Toruniem
- Źródło:
- TVN24, PAP
Na ulicy Puławskiej 44-latek został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę ostrym narzędziem. Trafił do szpitala. Jak poinformowała policja, podejrzany o atak zgłosił się do komendy. Przyszedł z adwokatem.
44-latek zraniony nożem na ulicy. Podejrzany sam się zgłosił
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl