Latające koktajle Mołotowa i wybuchy. Polacy świadkami zamieszek

Zamieszki w Atenach

- Widzieliśmy zdenerwowany tłum młodych ludzi z drewnianymi pałami, koktajlami Mołotowa i petardami - tak minioną noc w Atenach podsumowuje Tomasz, który z grupą znajomych pojechał na historyczny maraton. Grupę Polaków zaskoczyła demonstracja studentów sprzeciwiających się wizycie ustępującego prezydenta USA Baracka Obamy.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Tomasz wybrał się z przyjaciółmi na historyczny bieg z Maratonu do Aten. 34. Maraton odbywał się w niedzielę. Polacy wydłużyli pobyt, żeby zwiedzić Grecję. We wtorek byli świadkami starć policji ze studentami.

Przypadkowi świadkowie

- Zatrzymaliśmy się w Western Museum Hotel. Już od godzin porannych studenci nawoływali do tego, co będzie się działo wieczorem. Czuć było tę atmosferę. Słychać było dużo krzyków. Nie wiedzieliśmy, co to za protesty. Od miejscowych dowiedzieliśmy się, że ma to związek z zamieszkami, które miały miejsce 17 listopada 1973 roku, kiedy to miejscowi studenci przeciwstawili się ówczesnej władzy. W wyniku tego puczu, protestu, po konfrontacji z władzą zginęło wtedy kilkunastu studentów tejże uczelni - relacjonował Tomasz.

Kulminacja tych zamieszek miała miejsce około godziny 18-19. My wróciliśmy z naszej prywatnej wycieczki, z Akropolu, około godziny 18. Będąc w hotelu dochodziły do nas odgłosy wybuchów, strzałów, petard, krzyków. Tomasz

Jak dodał, studenci przyspieszyli datę demonstracji z uwagi na wizytę Baracka Obamy. - W roku 73., kiedy studenci wystąpili przeciwko ówczesnej władzy, poparły ją władze Stanach Zjednoczonych. W myśl tego, że prezydent jest w Atenach, studenci przyspieszyli protesty - tłumaczył.

Jak relacjonował Tomasz, studenci przeszli we wtorek spod uniwersytetu pod ambasadę Stanów Zjednoczonych. - Kulminacja tych zamieszek miała miejsce około godziny 18-19. My wróciliśmy z naszej prywatnej wycieczki, z Akropolu, około godziny 18. Będąc w hotelu dochodziły do nas odgłosy wybuchów, strzałów, petard, krzyków - relacjonował.

W centrum zamieszek

Na ulicach pojawiła się policja i wojsko. - Zabronili nam wyjścia z hotelu. Kazano nam zostać wewnątrz, zachować spokój. Zapewniono nas, że zamieszki nie dotyczą turystów. Z siódmego piętra hotelu widzieliśmy zdenerwowany tłum młodych ludzi. Często z różnymi narzędziami, często z drewnianymi pałami, koktajlami Mołotowa i petardami - opowiadał mężczyzna.

Ostatecznie zamieszki ucichły około północy czasu lokalnego.

Ostatnia zagraniczna wizyta Obamy

Jak podała Polska Agencja Prasowa, na ulicach Aten policja rozpędziła we wtorek ok. trzech tysięcy demonstrantów protestujących przeciwko wizycie ustępującego prezydenta USA Baracka Obamy w Grecji. W osobnej antyamerykańskiej demonstracji w centrum Aten wzięło udział ok. 5 tys. sympatyków Komunistycznej Partii Grecji. Skandowano, że Obama jest w Atenach niepożądany, protestowano przeciwko "imperialistycznej polityce USA". Podobna demonstracja z udziałem ok. tysiąca osób odbyła się w Salonikach; obie przebiegły pokojowo. Wizyta Obamy w Atenach przypadła na dwa dni przed organizowanymi co roku 17 listopada demonstracjami upamiętniającymi rocznicę krwawego stłumienia w 1973 roku powstania studentów przeciwko wojskowej dyktaturze. Obama jest pierwszym prezydentem USA, który złożył wizytę w Grecji od czasów Billa Clintona w 1999 roku. W centralnej części Aten, a także w południowej części, gdzie w luksusowym hotelu zakwaterowany został Obama, obowiązywał zakaz zgromadzeń publicznych i demonstracji. Do zapewnienia bezpieczeństwa w czasie dwudniowej wizyty w Atenach zmobilizowano 5 tys. policjantów. W środę amerykański prezydent ma wygłosić przemówienie o wyzwaniach demokracji i globalizacji, po czym uda się do Berlina, a następnie z Niemiec do Peru, gdzie weźmie udział w szczycie państw Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC). To jego ostatnia podróż zagraniczna w charakterze głowy państwa.

Autor: ak/tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24