Mieszkańcy regionów, gdzie niebo było przejrzyste, mogli dziś nad ranem podziwiać ostatni superksiężyc w tym roku. Ziemski satelita z dnia na dzień będzie stawał się na naszym niebie coraz mniejszy. Następny superksiężyc będzie można zobaczyć dopiero za rok. Nagranie tego zjawiska zamieścił w serwisie Kontaktu 24 internauta o nicku @blackMasoon.
Cykliczne zjawisko
Co tak naprawdę oznacza superksiężyc? Jest to nic innego jak największy z możliwych obraz ziemskiego satelity na naszym niebie. Myślisz, że to rzadkie zjawisko i już nie będziesz miał okazji tego zaobserwować? Nic bardziej mylnego!
Zdarzenie to jest cykliczne i ma miejsce każdego roku. Księżyc, podobnie jak Ziemia wokół Słońca, ma swoją orbitę wokół naszej planety. Gdy jest on większy od przeciętych rozmiarów na niebie, oznacza to, że jest możliwie najbliżej Ziemi. Mówi się wtedy, że osiągnął perygeum.
Nasz satelita w chłodnej porze roku jest w apogeum, czyli najdalej oddalonym punkcie na swojej orbicie. Tarcza księżyca na sklepieniu niebieskim jest o 14 proc. większa i o 30 proc. jaśniejsza w perygeum niż w apogeum.
Do trzech razy sztuka
Superksiężyc najlepiej obserwować w trakcie jego pełni, gdy widoczna jest największa część tarczy księżyca. Optimum naszego satelity występuje tylko raz na miesiąc, a w tym roku mogliśmy to podziwiać nawet trzy razy z rzędu: w lipcu, sierpniu i wrześniu. Następna taka okazja dopiero w przyszłym roku.
Zobacz również zdjęcia superksiężyca, które internauci nadesłali w lipcu oraz w sierpniu
Autor: aka/dw