Jak głosi legenda, była kapłanką strzegącą ognia w świątyni pogańskiej bogini. Po całym roku służby, umorusana sadzą, wychodzi do wsi i szuka swojej następczyni. Aby się wykupić wystarczy wrzucić do skarbonki kilka groszy lub dać jej całusa. Zdjęcia Siudej Baby z Wieliczki przysłał nam Reporter 24 Adrickt.
Poszukiwanie następczyni Siudej Baby to coroczna podkrakowska tradycja. W wielkanocny poniedziałek na Placu Świętego Krzyża w Wieliczce odbyło się coroczne widowisko dla mieszkańców i turystów.
Siuda Baba z usmolonym krzyżem i różańcem z ziemniaków zaczepia ludzi wychodzących z kościoła i szuka swojej następczyni. - Jestem dziewicą, która podtrzymywała przez cały rok ogień w świątyni bogini Ledy. Teraz szukam następczyni, a pomaga mi w tym Cygan - mówi Siuda Baba.
Według podań, Siuda Baba mogła wyjść ze świątyni tylko raz, właśnie w poniedziałek wielkanocny. Łapała wtedy dziewicę, która nie mogła się wykupić i zostawała Siudą Babą na kolejny rok.
Młode dziewczęta mogą wykupić się całusem, bo Siuda Baba, to... mężczyzna w przebraniu. Zdjęcia z Placu Świętego Krzyża w Wieliczce otrzymaliśmy na Kontakt 24. A więcej na temat legendy przeczytacie na tvn24.pl
Autor: jork/r / Źródło: TVN24 Kraków