Koniec trudnej akcji w Jaskini Niedźwiedziej. Uratowany mężczyzna już w szpitalu

Akcja ratunkowa w Jaskini Niedźwiedziej

Wielogodzinna akcja wydobycia mężczyzny, który od sobotniego popołudnia był uwięziony w Jaskini Niedźwiedziej (pow. kłodzki, woj. dolnośląskie), zakończyła się sukcesem. Poszkodowany spadł w głąb jaskini z wysokości około 6-8 metrów. Razem z kolegą prowadził badania. Informację o zdarzeniu dostaliśmy na Kontakt 24.

Ratownikom GOPR udało się dotrzeć do mężczyzny uwięzionego w Jaskini Niedźwiedziej. Ze względu na miejsce, w którym znalazł się mężczyzna, akcja ratunkowa była bardzo trudna.

Ze względu na różne ukształtowania jaskini, ciężko jest wydobyć poszkodowanego dyżurny ratownik, GOPR

- Ta dzisiejsza akcja była niezwykle trudna, bo prowadzona w warunkach, w których ciężko się poruszać, a co dopiero prowadzić akcję ratowniczą - poinformował Tomasz Mildyn, reporter TVN 24. Jak dodał, przez cały rok w Jaskini Niedźwiedziej panują wyjątkowo niesprzyjające warunki. Temperatura utrzymuje się na poziomie 5 st. C., a wilgotność sięga niemal 100 proc. Sprzyja to szybkiemu wychłodzeniu organizmu.

Młotkiem poszerzali korytarze

W pewnych miejscach korytarze były tak wąskie, że trzeba było za pomocą młotka poszerzać ściany. - To szczególny rodzaj akcji, kiedy udziela się pomocy osobie profesjonalnej, która ma poważny uraz. W tym przypadku transport rannego był wyjątkowo trudny, ponieważ musiał być na noszach, w pozycji poziomej przez ciasne pomieszczenia, wąskie korytarze i przejścia - relacjonował jeden z ratowników.

Prowadzili badania

Mężczyzna i jego kolega są badaczami z Sekcji Grotołazów Wrocław. W sobotę po południu prowadzili badania w jaskini. Posiadali wszystkie pozwolenia na ich przeprowadzenie. - Zbierali dokumentację i podczas badania jeden z mężczyzn spadł z wysokości około 6-8 metrów - mówił ratownik.

Jak poinformowali na Kontakt 24 internauci, mężczyzna miał odczepić się od drabiny. Według ich relacji, spadł z kilku metrów w trakcie wychodzenia z jaskini.

Drugi z mężczyzn wezwał pomoc

Prawdopodobnie mężczyzna ma uszkodzony kręgosłup Dyżurny KP PSP Kłodzko

Pomoc wezwał drugi z badaczy. - W sobotę o godzinie 21.25 dostaliśmy informację o uwięzionym mężczyźnie w jaskini. Powiadomił nas jego kolega - mówił w niedzielę rano ratownik dyżurny Teodor Szubert z GOPR.

- Ratownicy GOPR przy użyciu sprzętu zeszli w głąb tej jaskini - mówił dyżurny z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku.

W akcji ratunkowej brało udział około 40 osób - ratownicy GOPR i 10 jednostek straży pożarnej.

Po siedemnastogodzinnej akcji ratowniczej, mężczyznę za pomocą śmigłowca przetransportowano do wojskowego szpitala we Wrocławiu. Jego stan ocenia się jako dobry, natomiast lekarze podejrzewają uraz kręgosłupa.

Autor: ank,ło/popi,aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

2,8 promila alkoholu w organizmie miał 40-letni mężczyzna, który, kierując samochodem, doprowadził do czołowego zderzenia z zaparkowanym przed posesją w miejscowości Piaski koło Zduńskiej Woli (Łódzkie) samochodem. Jak informuje policja, w zaparkowanym pojeździe przebywały trzy osoby, na szczęście nikt nie ucierpiał. Samochód sprawcy został zabezpieczony i trafił na policyjny parking. Informacje i nagranie ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

- Używaliśmy sygnałów świetlnych, dźwiękowych i trąbiliśmy na niego - relacjonuje ratownik pogotowia ratunkowego. Samochód, który jechał przed karetką nie ustąpił pojazdowi pierwszeństwa. Transport był pilny i liczył się czas. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.

Liczyła się każda sekunda. Kierowca nie ustępował karetce. Nagranie

Liczyła się każda sekunda. Kierowca nie ustępował karetce. Nagranie

Źródło:
Kontakt24

Jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane w pożarze, do którego doszło we wtorek wieczorem w bloku przy ul. Baczyńskiego w Częstochowie. Przyczyny zdarzenia wyjaśnią śledczy pod nadzorem prokuratora.

Pożar mieszkania. Nie żyje jedna osoba

Pożar mieszkania. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
TVN24, PAP

W gdańskim Nowym Porcie, ale nie tylko, słychać było we wtorek rano wybuchy. Jak się później okazało, to była akcja Centralnego Biura Śledczego Policji związana z przestępczością narkotykową.

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Źródło:
TVN24, PAP

Żubry przechodzą przez asfaltową drogę o poranku. Wędrówkę stada uchwycił na nagraniu Reporter24 pan Antoni. - Lubię sobie spacerować po lesie, a żubrami interesuje się, bo to gatunek, który prawie wyginął - powiedział.

"To stado może liczyć ze sto osobników albo jeszcze więcej"

"To stado może liczyć ze sto osobników albo jeszcze więcej"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę mieszkańcy Wrocławia mogli zobaczyć gęsty, czarny dym unoszący się nad miastem. Źródło ognia znajdowało się przy ulicy Hubskiej. Strażacy przekazują, że płonęły śmieci i opony, a w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Zdjęcia obłoków dymu, które spowiły miasto, dostaliśmy na Kontakt24.

Gęsty, czarny dym nad Wrocławiem

Gęsty, czarny dym nad Wrocławiem

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Dzień Wszystkich Świętych upłynął w Polsce pod znakiem wietrznej pogody. Najgroźniejsza aura panowała na północy kraju, gdzie silny wiatr przewracał drzewa i łamał konary. Na niektórych cmentarzach doszło do uszkodzeń nagrobków.

Połamane drzewa, uszkodzone nagrobki. Bilans wichur we Wszystkich Świętych

Połamane drzewa, uszkodzone nagrobki. Bilans wichur we Wszystkich Świętych

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Pan Dariusz, jadący przez wielkopolską miejscowość Dobra, dostrzegł nietypową sytuację. W bagażniku poruszającego się przed nim samochodu podróżowała żywa alpaka. Jak przyznaje mężczyzna, widok był niecodzienny.

"Sądziliśmy, że to duży pluszak. Dopóki nie ruszyła głową"

"Sądziliśmy, że to duży pluszak. Dopóki nie ruszyła głową"

Źródło:
tvn24.pl / Kontakt24

W podstawówce w Murowanej Goślinie wybuchł pożar. Dzieci i nauczycieli ewakuowano, w sumie 409 osób. Strażacy szybko opanowali ogień.

Pożar w szkole podstawowej, ewakuowali ponad 400 osób

Pożar w szkole podstawowej, ewakuowali ponad 400 osób

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Od poranka do zmroku strażacy i policjanci prowadzili działania na jeziorze Modła w pobliżu Ustki (Pomorskie). Wiadomo, że szukali zaginionej osoby.

Duża akcja policjantów i strażaków nad jeziorem Modła

Duża akcja policjantów i strażaków nad jeziorem Modła

Źródło:
Kontakt24

We wtorek część klientów InPostu zgłaszała problemy dotyczące działania aplikacji, w której miały pojawiać się dane innych użytkowników. - Zidentyfikowaliśmy 47 takich osób, a następnie zablokowaliśmy możliwość odbioru ich przesyłek przez osoby trzecie - przekazał w środę rano rzecznik prasowy InPostu Wojciech Kądziołka.

"Byłam w szoku, gdy odebrałam telefon". Nietypowa awaria InPostu

"Byłam w szoku, gdy odebrałam telefon". Nietypowa awaria InPostu

Źródło:
tvn24.pl

Pożary na Mazowszu. W Otwocku ogień pojawił się na poddaszu budynku jednorodzinnego. Z kolei w Brwinowie płonął budynek wielorodzinny, z którego strażacy ewakuowali dwie osoby.

Ogień pojawił się na poddaszu

Ogień pojawił się na poddaszu

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Reporterce24 udało się sfotografować zjawisko optyczne - Słońce poboczne. Materiałami podzieliła się z nami, wysyłając je na Kontakt24.

Niezwykłe zjawisko w obiektywie Reporterki24

Niezwykłe zjawisko w obiektywie Reporterki24

Źródło:
tvnmeteo.pl

W czwartek późnym wieczorem na warszawskich Bielanach zderzyły się dwa auta: karetka i taksówka. W wyniku uderzenia pojazd uprzywilejowany przewrócił się na bok.

Po zderzeniu z taksówką karetka przewróciła się na bok

Po zderzeniu z taksówką karetka przewróciła się na bok

Źródło:
tvnwarszawa.pl