"Koniec świata prawie już tu jest. Święty Bóg sprowadzi dzień sądu 21 maja 2011 roku" - tak zaczyna się mistyczne przesłanie Harolda Campinga. Jego przepowiednią żyje cała Ameryka, ale ma ono poruszyć także Polaków. Bilboardy reklamujące rozgłośnię radiową, w której można wysłuchać w całości wywodów autora, sfotografował w Nowym Sączu przy ul. Lwowskiej i przesłał do redakcji Kontaktu 24 internauta Georg. Identyczne bilboardy pojawiły się także w Głogowie, co uchwycił Reporter 24 PawlaNews.
90-letni Harold Camping pół wieku temu stworzył w Stanach Zjednoczonych radio Rodzina, gdzie codziennie opowiada o Biblii prezentując swoje własne wyliczenia i komentarze. Wkrótce jednak antena ma zamilknąć - koniec świata się zbliża.
21 maja w każdym zakątku Ziemi, w którym wybije godzina 18 rozpocznie się Sąd Ostateczny. Wraz z obrotem kuli ziemskiej jego zasięg będzie zataczał coraz szersze kręgi, aż obejmie cały świat. Apokalipsa rozpocznie się trzęsieniem ziemi i będzie trwała 153 dni - tak przynajmniej uważa 90-latek.
Niewielu pamięta, że Harold Camping koniec Świata głosił już 17 lat temu. W 1994 roku nic szczególnego się nie wydarzyło. Camping jednak nie zaprzestał głoszenia swoich przepowiedni.
W Ameryce wiele osób jest sceptycznych wobec prawd Campinga, są jednak też tacy, którzy ulegają panice. Rozdając ulotki starają się ostrzec jak największą liczbę osób.
Nie wiemy ilu Polaków słucha radia Rodzina, ilu z nich poważnie traktuje przepowiednie amerykańskiego kaznodziei. Nie wiemy też, czy w niedzielę 22 maja 2011 r. strona radia Rodzina będzie wciąż aktywna.
Autor: AD/jaś/gak