Nieuchronność kary, zwiększenie wysokości składek obowiązkowego ubezpieczenia OC, zmiana kwalifikacji czynu z wykroczenia na przestępstwo - to tylko niektóre pomysły internautów na walkę z piratami drogowymi i pijanymi kierowcami. Dyskusję na temat zmiany przepisów wywołał przygotowany przez rząd projekt, który we wtorek podczas konferencji prasowej przedstawił premier Donald Tusk. "W większości wymierzane kary są w zawieszeniu, a dla przestępcy to brak kary" - komentuje Ewa.
Zaostrzenie kar i instalowanie blokad alkoholowych w autach osób skazanych za jazdę po pijanemu to tylko niektóre propozycje rządu na walkę z pijanymi kierowcami. Projekt zmian przygotowany przez resort sprawiedliwości wraz z MSW przedstawił we wtorek premier Donald Tusk.
Przewiduje on także, aby wobec sprawcy, który w czasie popełnienia przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji był nietrzeźwy, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzekał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres od 3 do 15 lat. W przypadku recydywy, czyli ponownego skazania kierowcy za jazdę po pijanemu, sąd orzekałby dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Projekt zmian zakłada też wprowadzenie przepisu, który stanowiłby, że za rażące przekroczenie dopuszczalnej prędkości (czyli więcej niż 50 km/h powyżej ustalonego limitu) na trzy miesiące zatrzymywano by prawo jazdy, tak jak dzieje się to m.in. w Czechach, Grecji, Belgii, Danii, Francji czy Szwajcarii.
O rozwiązaniach dotyczących problemu poprawienia bezpieczeństwa na polskich drogach dyskutują także nasi internauci. Według niektórych, przygotowane przez rząd propozycje niewiele pomogą.
Nieuchronność kar
Według @Teresy sposobem na poprawienie bezpieczeństwa na polskich drogach byłaby nieuchronność kary wymierzanej przez sądy. "Do tej pory rzadko pirat lub alkoholik ma wymierzaną kare, w 99 proc. są to kary w zawieszeniu, dla przestępcy to brak kary"- pisze.
"Jeżeli chodzi o propozycje karania piratów drogowych, grzywny i odbieranie prawa jazdy nic nie dadzą - bo już nic nie dają. Bez prawa jazdy można fizycznie prowadzić pojazd, a zasądzonych kar często nie można egzekwować" - komentuje @Janusz.
W podobnym tonie wypowiada się internauta Michał_S. "Kierowcy muszą się bać nie tyle utraty prawa jazdy, bo najwyraźniej nic sobie z tego nie robią, ale więzienia. Kara finansowa i odsiadka dają do myślenia. O ile można powiedzieć, że kierowcy, którzy prowadzą po alkoholu myślą".
Przestępstwo zamiast wykroczenia
Zdaniem wielu internautów zmianie powinny ulec także kwalifikacje czynu za jazdę bez uprawnień.
"Prowadzenie auta bez ważnego prawa jazdy - powinno być przestępstwem. Podobnie jak udostępnianie auta osobie bez prawa jazdy oraz popełnienie ponad pięciu różnych wykroczeń w czasie jednej jazdy zapisanej na policyjnym rejestratorze" - proponuje @Janusz.
Z angielskiego podwórka
Internauci proponują także wprowadzenie zasad, od dawna stosowanych w innych krajach. "Wsiadasz po wypiciu: areszt, sprawa sądowa i utrata wszystkich uprawnień jakie masz - na okres 2 lat. Do tego wyrok w postaci prac społecznych. Można? Może warto byłoby popatrzeć na inne kraje jak sobie radzą z tym problemem"- proponuje @Ewa.
@Grzegorz mieszka w Anglii. "Tutaj nauczyłem się jak poprawnie jeździć. Po tym jak miałem 6 punktów (tutaj ważnych przez 5 lat) moje ubezpieczenie auta wynosiło 1200£ przez 5 lat" - pisze.
Konfiskata samochodu
Dobrym rozwiązaniem wydaje się też metody, która funkcjonuje w USA. "W związku z kierowcami pijanymi lub piratami, można zrobić tak jak jest w USA. Pierwszy raz kara pieniężna i utrata prawa jazdy. Drugi czas konfiskata auta i złomowanie go na oczach właściciela" - proponuje @Emanuel.
Zgadza się z nim także @Ilona. "Przez siedem lat mieszkałam w Wielkiej Brytanii. Jedyna rzecz, która tam mi się bardzo podobała to fakt, że konkretne osoby są ubezpieczone na dany samochód i nikt więcej spoza tego ubezpieczenia nie ma prawa nim jeździć" - opisuje.
Dodaje, że dozwolona jest dużo mniejsza liczba punktów karnych. "Żeby je zlikwidować, trzeba dokonać stosownie wysokiej opłaty i przejść dodatkowy kurs" - zaznacza.
Jakie jest Wasze zdanie? Uważacie, że jest jakikolwiek sposób na piratów drogowych i pijanych kierowców? Jakie macie propozycje? Czekamy na Wasze opinie. Możecie je wysyłać na kontakt24@tvn.pl lub zamieszczać bezpośrednio pod tekstem.
Autor: mmt/aw