Barwne i futurystyczne stroje, maski przypominające mityczne postaci, olbrzymie peruki i bufiaste rękawy królowały wczoraj na placu Świętego Marka w Wenecji. W dniu kulminacji karnawału, we włoskim mieście bawiło się nawet 130 tysięcy ludzi. "Kolorowe tłumy paradują po tajemniczych uliczkach Wenecji" - napisał do redakcji Reporter 24 KLKOR, który był na miejscu.
"Kolorowe tłumy paradują po tajemniczych uliczkach Wenecji, maski lśnią w blasku słońca. Oto jak bawią się turyści, goście i wenecjanie podczas tegorocznego karnawału" - relacjonuje wydarzenie Reporter 24, który przysłał nam fotorelację z Włoch. Nawet 130 tysięcy osób bawiło się w sobotę w Wenecji. Miasto przeżywało istny najazd turystów. Uczestnicy w fantazyjnych strojach bawili się pod gołym niebem. Uśmiechnięci ludzie maskach i kostiumach gromadzili się w okolicach Pałacu Dożów i placu Świętego Marka, nabrzeża Canal Grande i okolice odnawianego mostu Rialto.
Zabawa i komunikacyjny chaos
W historycznym centrum doszło włoskiego miasta do komunikacyjnego chaosu. Nad niekończącą się falą ludzi panowały służby porządkowe z pomocą Obrony Cywilnej.
Do tramwajów wodnych, sklepów i lokali, a także do bramek kontrolnych prowadzących na plac Świętego Marka ustawiały się gigantyczne kolejki. Miejsce, po raz pierwszy w historii imprezy, zostało zamknięte ze względów bezpieczeństwa w związku z alertem terrorystycznym. Te nadzwyczajne kroki oraz nawet 400 euro za nocleg w hotelu nie zniechęciły jednak turystów tysięcy turystów.
Autor: kab//tka / Źródło: PAP