Na gdańskim lotnisku Lecha Wałęsy panowały trudne warunki pogodowe. Z tego powodu nie wszystkie samoloty lądowały w miejscu przeznaczenia, część z nich przekierowywana była m.in. do Warszawy.

Tak się stało z lotami z Frankfurtu, Kopenhagi i Dortmundu. "Czekam na męża. Znowu zamiast lądowania w Gdańsku samolot leci do Warszawy" - napisała na Kontakt 24 oczekująca na samolot Wizz Air z Dortmundu. Planowo maszyna miała lądować w Gdańsku, jednak została przekierowana do Warszawy. Tam też wylądowała po godz. 16.

- Samolot przyleciał do nas z powodu warunków pogodowych, jakie panują w Gdańsku - poinformował Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy Lotniska Chopina.

- Pada deszcz, deszcz ze śniegiem, jest pochmurno - podawał przed godz. 18 sytuację meteorologiczną Michał Dragacz, rzecznik gdańskiego lotniska. - Sporo samolotów kręci w pobliżu lotniska lub decyduje się lądować np. w Warszawie - dodawał.

Wizytę na Okęciu zaliczył również lot SA S759 z Kopenhagi do Gdańska. - Ten samolot dotankował u nas i poleciał do Gdańska - zaznaczył po godz. 16 Przybylski.

Przez długi czas maszyna Scandinavian Airlines krążyła nad Starogardem Gdańskim i okolicami, co uwiecznił na zrzucie ekranu z portalu flightradar24.com internauta Karol Łomża.

Na Pomorzu Gdańskim panowały niekorzystne warunki: wiał porywisty wiatr, a także padał deszcz i deszcz ze śniegiem. W województwie pomorskim ogłoszono alert pierwszego stopnia - tzw. żółty alert. Ten sam stopień ostrzeżenia obowiązywał w województwie mazowieckim, jednak samoloty lądowały na Lotnisku Chopina.

To nie pierwszy przypadek w ostatnich dniach, kiedy samoloty są przekierowywane z Gdańska do Warszawy. W niedzielę pilot Lufthansy trzykrotnie podchodził do lądowania na Lotnisku Lecha Wałęsy, jednak ostatecznie zdecydował się polecieć do Warszawy.

Autor: popi/aw