Policja zajmuje się sprawą pistoletu, który został znaleziony przy autostradzie A2 w okolicach Baranowa 50 kilometrów od Warszawy. Nietypowe znalezisko odkryła mieszkanka okolicznej miejscowości i na miejsce wezwała policję. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Kobieta znalazła broń w okolicach Grodziska Mazowieckiego" - taką informację otrzymaliśmy w piątek od internauty na Kontakt 24. Jak podał portal tvnwarszawa.pl, potwierdza ją stołeczna policja.
- Policjanci pojechali i procesowo zabezpieczyli saszetkę, w której znajdowała się jedna sztuka broni palnej. Był to pistolet - powiedział redakcji tvnwarszawa.pl Jarosław Florczak z Komendy Stołecznej Policji.
Należy do osoby prywatnej
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że nie jest to broń żołnierza, ale należąca do osoby prywatnej, mającej uprawnienia do posiadania broni na terenie Polski. Nie została pozostawiona w tym miejscu w okolicznościach wskazujących, że ktoś mógł ją zabrać w jakiś nieuprawniony sposób - powiedział oficer prasowy.
- Posiadanie broni wymaga szczególnych warunków. Nie może być takich sytuacji, że broń znajduje się w takich warunkach, w jakich dziś została znaleziona - stwierdza funkcjonariusz. Dopytywany dodał, że pistolet nie był naładowany. Czytaj też na tvnwarszawa.pl
Autor: kw/pm/kab / Źródło: tvnwarszawa.pl/Kontakt 24