"O 17.10 Katarzyna W. połknęła tabletki, znaleziono ją w Katowicach przy Kościuszki. Obecnie jest przewożona do szpitala" - sms-a o takiej treści dostaliśmy na telefon Kontaktu 24. Informację potwierdził Krzysztof Król, wicekomendant Straży Miejskiej w Katowicach. Do Straży zadzwoniła matka Katarzyny z informacją, że kobieta zażyła dużą ilość tabletek.
"Ok. godz. 17 matka Katarzyny W. poinformowała Straż Miejską, że jej córka zażyła dużą ilość tabletek. Kobieta przebywała na terenie parku Kościuszki w Katowicach. Strażnicy, którzy dotarli na miejsce wezwali pogotowie. Karetka zabrała kobietę do szpitala w Katowicach" - poinformował Krzysztof Król, zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Katowicach.
Uciekła do Sosnowca W środę Katarzyna W. zniknęła z mieszkania w Łodzi. Stało się to tuż przed planowanym na ten dzień badaniem wariografem obojga rodziców Magdy. Zaginięcie kobiety zgłosił jej mąż, Bartłomiej. 22-latka została odnaleziona po południu na terenie ogródków działkowych w Sosnowcu. Była przy niej matka. W oświadczeniu przekazanym policji poinformowała, że nikt jej nie zmuszał do opuszczenia Łodzi i była to jej osobista decyzja. Katarzyna W. nie została zatrzymana. W związku z tym, że ciąży na niej zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci swojej córki, musiała tylko złożyć oświadczenie, gdzie aktualnie przebywa.
Autor: db/jaś