Sześć samochodów osobowych, bus i dwie ciężarówki zderzyły się na estakadzie przy ulicy Hutniczej w Gdyni. Na szczęście obyło się bez rannych. Film z miejsca zdarzenia dostaliśmy na Kontakt 24 od Tomiego.
Do zderzenia aut doszło po godz. 9. Jak poinformował mł. kpt. Sławomir Franas ze straży pożarnej w Gdyni, w sumie zderzyło się dziewięć pojazdów: sześć samochodów osobowych, bus i dwa samochody ciężarowe.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca ciężarówki nie zachował ostrożności na drodze.
- Kiedy zjeżdżał z estakady na ul. Hutniczą zderzył się z dwiema osobówkami. Siła uderzenia spowodowała, że ucierpiały kolejne pojazdy. Kierowca był trzeźwy - powiedziała Ewa Plucińska z gdyńskiej policji.
Nikt nie został ranny w zdarzeniu.
"Straszne przeżycia"
Jedna z uczestniczek kolizji wspomina, że wszystkie auta zatrzymały się przed zjazdem w Hutniczą, bo zapaliło się czerwone światło. - Potem usłyszeliśmy huk i nasze auta zaczęły się zgniatać jak puszki. Jak to się skończyło, szybko wyskoczyliśmy z aut. W końcu mogło dojść do jakiegoś wybuchu - opowiadała z przejęciem pani Krystyna.
Dziennikarce TVN24 udało się porozmawiać z kierowcą ciężarówki. Mężczyzna zapewniał, że do tej pory nie miał kłopotów z autem, a we wrześniu ubiegłego roku samochód przeszedł przegląd techniczny.
- Właśnie nie wiem co się stało. Po prostu hamulców zabrakło. Niestety są duże straty - powiedział kierowca.
Autor: aa,mg,mz/aw / Źródło: tvn24