Jechał po chodnikach, a czerwone światło nie było dla niego przeszkodą. Próbował nawet potrącić policjanta, ale w końcu został zatrzymany. Nagranie pokazujące fragment pościgu policji w Lubinie (Dolnośląskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Najpierw policjanci otrzymali informację o tym, że na terenie Chocianowa doszło do kradzieży tablic rejestracyjnych. - Ze zgłoszenia wynikało, że sprawca kradzieży porusza się BMW i jedzie w kierunku Lubina. Następnie dotarło do nas kolejne zgłoszenie. Dyżurny policji z Głogowa przekazał informację o tym, że to samo BMW zostało wcześniej skradzione na terenie miasta - relacjonował asp. sztab. Jan Pociecha z lubińskiej policji.
Próbował przejechać policjanta
W miejscowości Krzeczyn Wielki, 40 kilometrów od Głogowa, funkcjonariusze zauważyli poszukiwany samochód. Próbowali zatrzymać kierowcę. Jednak ten nie reagował ani na sygnały świetlne ani dźwiękowe.
- Zaczął uciekać w kierunku Lubina. W pewnym momencie zatrzymał pojazd. Gdy funkcjonariusze wysiedli z radiowozu, z impetem ruszył w kierunku jednego z nich. Szybka reakcja mundurowego uchroniła go od potrącenia - mówił Pociecha.
"Co za action"
Fragment pościgu widać na filmie przesłanym na Kontakt 24. Reporter 24 wyprzedzany jest przez policyjny radiowóz. Policjanci jadą prosto, a kierowca BMW skręca w prawo. Funkcjonariusze zawracają i jadą za uciekającym mężczyzną. Na chwilę znikają z kadru, ale pojawiają się ponownie po kilkunastu sekundach, na kolejnym skrzyżowaniu. "Co za action" - mówił Reporter 24. "Już go mają!" - słychać na nagraniu.
- Ostatecznie kierowca został zatrzymany na polnej drodze. Wszystkie wcześniejsze zgłoszenia potwierdziły się. 29-latek trafił do policyjnego aresztu - powiedział Pociecha.
Okazało się, że na swoim koncie miał także kradzieże paliwa, akumulatorów i włamania do piwnic. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Autor: tam/mś,kab