Policja zatrzymała już szesnaście osób, które brały udział w sobotniej bójce pseudokibiców w Poddębicach (woj. łódzkie). W wyniku starcia około 300 osób, zmarł jeden z uczestników "ustawki". O sprawie poinformował nas mieszkaniec Poddębic, gdzie około godziny 4 nad ranem doszło do bójki.
Policja zatrzymała już szesnastu mieszkańców Łodzi, którzy uczestniczyli w bójce. W starciu zginął 24-letni mieszkaniec łódzkiej dzielnicy Górna. Mężczyznom w wieku od 19 do 26 lat grozi nawet 10 lat więzienia.
Do starcia pseudokibiców identyfikujących się z piłkarskimi zespołami ŁKS i Widzewa doszło w sobotę rano. Zdaniem funkcjonariuszy w krótkiej, ok. dziesięciominutowej bójce uczestniczyło blisko 300 osób.
Policjanci potrzebowali wsparcia
"Pierwszy telefon na temat bójki otrzymaliśmy po godzinie 5 rano. Do tzw. ustawki, w której mogło wziąć udział około 300 uczestników, doszło w rejonie Poddębic, na terenie niezabudowanym. Sytuacja mogła trwać 10 minut" - ocenia Joanna Kącka. Po pierwszym telefonie informującym o bójce, na miejsce został wezwany policyjny patrol. Szybko okazało się, że mundurowi będą potrzebowali wsparcia. Wezwano posiłki z powiatu poddębickiego i powiatów ościennych.
Jak informuje rzeczniczka, kiedy na miejsce przyjechały posiłki, chuliganów już nie było. Na miejscu pozostawiono młodego mężczyznę, który już wtedy nie żył. Policjanci ustalają, kto brał udział w ustawce. Powołano specjalny zespół funkcjonariuszy, który zajmuje się identyfikacją uczestników bójki oraz zabezpieczeniem śladów.
Komendant wojewódzki policji w Łodzi powołał specjalny zespół do wyjaśnienia sprawy bójki pod Poddębicami. W działania zaangażowani są funkcjonariusze z Łodzi i Poddębic oraz poddębicka prokuratura.
Autor: ak//jaś