Jelenia rodzina na spacerze przy sanatorium. "Zadziwia nas, że łania podeszła tak blisko ludzi"

Łania z młodym w Szczawnicy

Rodzina jeleni zamieszkująca okolice Szczawnicy (woj. małopolskie) postanowiła we wtorek wybrać się na spacer. Ścieżka poprowadziła ją do sanatorium, w którym akurat przebywał pan Bogdan. Mężczyzna nagrał niezwykłe zachowanie zwierząt - były spokojne, zupełnie nie bały się ludzi i wydawały się niewzruszone zainteresowaniem, jakie wywołały. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Safari w Szczawnicy

Autorem materiału jest pan Bogdan, który przebywa na urlopie w sanatorium w Szczawnicy.

CZYTAJ TEŻ NA TVNMETEO.PL

- Jesteśmy tutaj już z półtora tygodnia. Sanatorium jest położone dość wysoko i blisko lasu, ale muszę przyznać, że wychodząc na spacer we wtorek, nie spodziewaliśmy się takiego spotkania. Łania chodziła normalnie po parkingu, między samochodami i ludźmi. Później okazało się, że niedaleko jest także jej młode, a niżej, za ogrodzeniem, widzieliśmy też ojca z porożem, ale on nie wszedł na górę - relacjonował.

Zaskakujące zachowanie

Jak dodał, zwierzęta były niewzruszone obecnością ludzi, u których wzbudziły spore zainteresowanie. - Zachowywały się spokojnie: chodziły, skubały trawę. Na filmie widać i słychać, jak w pewnej chwili łania - jak się domyślam - zaczęła nawoływać swojego młodego, który chodził sobie kawałek dalej za żywopłotem. Na jej wołanie, przeskoczył przez krzaki i podbiegł do matki. Coś niezwykłego - opisywał. - Dużo osób wyszło na balkony, żeby obserwować zwierzęta - dodał.

Tomasz Zwijacz-Kozica, kierownik Działu Badań Naukowych i Planowania Ochrony Przyrody w Tatrzańskim Parku Narodowym potwierdził, że odgłosy, które wydawała łania były nawoływaniem potomstwa. - Jest to ewidentnie nawoływanie matki szukającej swojego młodego - powiedział.

Autor nagrania wspomniał także, że był zaskoczony zachowaniem zwierząt.

- Muszę przyznać, że było to dość niesamowite, bo z jednej strony wiem, że zwierzęta wychodzą coraz bliżej, nawet w miastach, ale nigdy nie miałem okazji obserwować dzikiego zwierzęcia z tak bliska. Stałem może trzy lub cztery metry od tej łani, bo jednak w takich sytuacjach trzeba zachować ostrożność, więc nie chciałem podchodzić bliżej. Później poszliśmy na planowany spacer, a kiedy wróciliśmy zwierząt już nie było. Nie pytałem obsługi, czy podjęto jakieś kroki. Wydaje mi się, że zwierzęta po prostu poszły sobie dalej - powiedział.

"Spoufalanie się z człowiekiem ma dla zwierząt negatywne konsekwencje"

Redakcja Kontakt 24 skontaktowała się z Weroniką Skupin, przedstawicielką wrocławskiego zoo. Jak przekazała kobieta, obecność leśnych zwierząt nie powinna być zaskoczeniem, ponieważ sanatorium położone jest w ich naturalnym środowisku.

- Zadziwia nas jednak, że łania podeszła tak blisko ludzi. Z reguły jelenie to płochliwe zwierzęta, tak jak inne kopytne, a do człowieka mógł łanię przyzwyczaić oportunizm pokarmowy. Jeśli nie jest chora, to najpewniej jest dokarmiana, co jest bardzo negatywnym zjawiskiem, gdyż szkodzi jeleniom. Przyzwyczajają się one do pożywienia zostawianego przez ludzi, co po pierwsze nie jest dla nich zdrowe, a po drugie skraca dystans człowieka do dzikiej przyrody. Spoufalanie się z człowiekiem ma dla zwierząt negatywne konsekwencje. Ludzie powinni więc przede wszystkim nie dokarmiać dzikich zwierząt, a łanię zostawić w spokoju. Jeśli nie będzie niepokojona, sama odejdzie - poinformowała.

Autor: mj,est,kw / Źródło: tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w nocy z wtorku na środę na warszawskim Ursynowie. Kierowca prowadzący pod wpływem alkoholu uszkodził infrastrukturę drogową. 

Kolizja podczas zjazdu z ronda. Kierowca był pijany

Kolizja podczas zjazdu z ronda. Kierowca był pijany

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W poniedziałek do kilku regionów Polski zawitała zimowa aura. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia między innymi z Podlasia, Lubelszczyzny czy Ziemi Świętokrzyskiej. Widokiem śniegu szczególnie ucieszyli się mieszkańcy Sandomierza.

"Wreszcie spadł, trzeba się cieszyć"

"Wreszcie spadł, trzeba się cieszyć"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Wieczorem na placu budowy nowej stacji metra zapadła się ziemia. - Zobaczyliśmy zapadlisko w ziemi na około trzy metry - mówił redakcji Kontakt24 aspirant Mariusz Kapsa ze stołecznej straży pożarnej. Nadzór budowlany nie stwierdził zagrożenia dla budynków sąsiadujących z terenem inwestycji. Mieszkańcy bloków przy ulicy Rayskiego musieli liczyć się z przerwami w dostawach prądu i wody.

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Tydzień temu w Majottę uderzył potężny cyklon Chido. Sytuacja we francuskim terytorium zamorskim jest trudna - wiele domów nie ma prądu, brakuje wody i jedzenia. - Wieczorami, po zachodzie słońca na ulicach robi się dość niebezpiecznie - powiedziała pani Anna, która wysłała nam swoją relację na Kontakt24. Polka mieszka tam od kilku lat.

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

"Nie ma prądu, dochodzi do kradzieży, słychać wystrzały z broni gazowej"

Źródło:
BBC, Reuters, Kontakt24

Lot z Seulu do Warszawy został odwołany z powodu usterki. Przewoźnik przekazał, że konieczne jest dostarczenie części zamiennych do maszyny. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Źródło:
Kontakt 24

Do wypadku samochodu osobowego i nieoznakowanego radiowozu policji doszło w Opolu. Policjanci na sygnałach wjechali na skrzyżowanie na czerwonym świetle, po czym zderzyli się z osobowym peugeotem. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala.

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Źródło:
TVN24

- Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket z ograniczoną liczbą wpuszczanych osób. Nowa Zelandia i Australia ewakuują swoich obywateli samolotami wojskowymi - powiedział pan Dariusz, który przebywa w Vanuatu na Oceanie Spokojnym, gdzie doszło do silnego trzęsienia ziemi.

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, MSZ

Od kilkunastu godzin pogoda w Polsce jest bardzo dynamiczna. Niż Ziva z centrum znajdującym się na pograniczu fińsko-rosyjskim przyniósł do Polski silny wiatr o prędkości przekraczającej 100 km/h. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia, na których widać skutki nocnych wichur.

Silny wiatr w Polsce. "Tyle zostało z moich mebli balkonowych"

Silny wiatr w Polsce. "Tyle zostało z moich mebli balkonowych"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Służby ewakuowały podróżnych z Lotniska Chopina. Powodem miał być podejrzany przedmiot w bagażu podręcznym. Dyrekcja lotniska zapewniła jednak, że loty odbywają się planowo. Po kilkudziesięciu minutach służby przekazały, że zagrożenie minęło.

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Co najmniej sześć osób zginęło, a 50 zostało rannych w wyniku silnego trzęsienia ziemi w Vanuatu, państwie wyspiarskim w Oceanii. Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Na Kontakt24 otrzymaliśmy relację Polaka z miejsca katastrofy.

"Najgwałtowniejsze trzęsienie, jakiego doświadczyłem"

"Najgwałtowniejsze trzęsienie, jakiego doświadczyłem"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, CNN, Kontakt24, PAP

Pociąg pasażerski zatrzymał się przed stacją w Aleksandrowie Kujawskim (województwo kujawsko-pomorskie). Maszyniście udało się w porę wyhamować skład. Okazało się, że na torach utknął nietrzeźwy mężczyzna, a zauważył to jeden z kierowców. Nikomu nic się nie stało. Informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Wymachiwał rękoma, pociąg zdążył wyhamować. Okazało się, że ktoś utknął na torach

Wymachiwał rękoma, pociąg zdążył wyhamować. Okazało się, że ktoś utknął na torach

Źródło:
tvn24.pl