Kierowca osobowego samochodu prawdopodobnie pomylił się podczas zjazdu z autostrady i pod prąd wjechał na trasę S52 na wysokości węzła Balice (Małopolskie). - Ciężarówki jechały z naprzeciwka i mrugały mu światłami - relacjonował jeden ze świadków zdarzenia. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Według pana Dominika, autora wideo, do zdarzenia doszło w środę około godziny 3:30 nad ranem na trasie S52 na wysokości węzła Balice. Na nagraniu widać, jak samochód osobowy jedzie pod prąd na przeciwnym pasie.
- Jechałem do pracy i zjechałem z autostrady A4. Nagle patrzę, a tu jedzie punto niebieskie na przeciwnym pasie, ale pod prąd, w tym samym kierunku, co ja. Jechał dość szybko, bo ja jechałem 70, 80 kilometrów na godzinę, a on potem przyspieszał - relacjonował autor nagrania.
"Musiał się pomylić"
Pan Dominik zaznaczył, że trąbił i dawał znać kierowcy, że źle jedzie. - Ciężarówki jechały z naprzeciwka i mrugały mu też światłami - dodał. Na nagraniu słychać też klakson innego pojazdu.
Mężczyzna przekazał, że kierowca jechał tak przynajmniej około dwóch minut. - Potem zjechałem, a on jechał dalej, bo tam nie bardzo jest gdzie zawrócić. Musiał się pomylić, źle zjechać z autostrady, albo pomylić się w Balicach na rondzie, ale nie rozumiem, jak można źle pojechać - mówił.
Na nagraniu można dostrzec, jak kierowca pokazuje jakiś gest do autora nagrania. - Nie wiem, co to był za gest, ale tak jakby zakłopotanie, chyba wiedział, co zrobił. Wydaje mi się, że to był starszy mężczyzna - tłumaczył.
Samochód przy drodze
Zaalarmowani przez kierowców policjanci dotarli na miejsce, jednak znaleźli wyłącznie pozostawiony przy drodze samochód. W międzyczasie dostali kolejne zgłoszenie - tym razem o mężczyźnie, który pieszo idzie drogą w kierunku Krakowa.
- Policjanci odnaleźli 80-letniego mieszkańca powiatu krakowskiego i skontaktowali się z jego rodziną. Jak się okazało, zabrał samochód pod nieobecność domowników. Jest on osobą schorowaną, więc nie został ukarany mandatem - poinformował Bartosz Izdebski z małopolskiej policji.
Autor: dk,wini/popi