"Taa... pogubili się. Z satelitarną nawigacją?", "Śmiechu warte. To ta niezawodna technika USA" - kilkakrotne lądowanie amerykańskich śmigłowców w szczerym polu z powodu trudnych warunków pogodowych wywołało zdziwienie internautów. Wśród komentarzy nie zabrakło również "teorii spiskowych". "Z całą sympatią do Amerykanów, ale kto w to uwierzy?" - pytają komentujący i sugerują, że to "zagrywka marketingowa", bądź "element ćwiczeń".
Dwie grupy amerykańskich żołnierzy z 12. Brygady Lotnictwa Bojowego US Army opuściły Litwę i ruszyły w kierunku lotniska w Mirosławcu. Po raz pierwszy Amerykanie wylądowali w poniedziałek około godz. 22.30 w Nowej Wsi koło Rybna. Po spędzonej tam nocy i gościnnym przyjęciu przez mieszkańców wyruszyli w dalszą drogę. Następnie zatrzymali się w Rodowie koło Szturmu, gdzie wywołali wielką sensację. Druga grupa amerykańskiej brygada musiała z kolei lądować w miejscowości Gruty na środku pola z rzepakiem.
Za każdym razem przyczyną niespodziewanych postoi miały być złe warunki atmosferyczne. Jak tłumaczył ppłk Artur Goławski, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, żołnierze nie chcieli ryzykować swoim zdrowiem i sprzętem. Potwierdziła to również amerykańska ambasada. Specjaliści zastanawiają się jednak dlaczego te nowoczesne bojowe śmigłowce i wyszkoleni żołnierze musieli tak często lądować.
"Śmiechu warte. To ta niezawodna technika USA"
To pytanie zadają sobie także internauci, wśród których ta informacja wywołała zdziwienie i drwiny.
"Jak dzieci we mgle" - ocenił zachowanie Amerykanów @koneser. "Śmiechu warte. To ta niezawodna technika USA" - drwi internauta podpisujący się nickiem @nowy68. "Żadne tam 'zagubienie'. Przekaz do ruskich to był" - dodaje z sarkazmem @bj1.
"Amerykanom zabrakło kasy na aktualizację mapy w nawigacji. Całe szczęście, że nie wylądowali w jeziorze" - komentuje @wiosna 2015. "Z jednej strony mogli się obawiać kontaktu z liniami wysokiego napięcia itp. Z drugiej strony, rodzi się pytanie, czy śmigłowce te wystartują, gdy atak nieprzyjaciela nastąpi podczas zamglenia. Oby!" - @zastanawia się wolt_r.
"To jest skandal. Jak może jednostka bojowa zabłądzić. A gdyby wylądowali na Białorusi czy Rosji. Takich mamy obrońców. Ja dziękuję" - pisze @bolo1949.
"Z całą sympatią do Amerykanów, ale kto w to uwierzy?
Pojawiły się również "teorie spiskowe". "Jeżeli Black Hawk gubi się we mgle, to znaczy, że Amerykanie przechwalili jego możliwości funkcjonowania w każdych warunkach pogodowych!? Przecież one mają systemy umożliwiające loty nocne, również przy niesprzyjającej pogodzie. Czy te lądowania nie są jakąś akcją propagandową?" - pyta @Pirx. "Nie dajcie się nabrać. Te śmigłowce mogą latać o każdej porze dnia i nocy. Im zwyczajnie żadna mgła nie przeszkadza" - stwierdza @tadek.
@Warszawiak uważa z kolei, że to "zagrywka marketingowa". Trąbią o Amerykanach w telewizji, ludzie widzą ich obecność i się cieszą, dzięki nim poczują się bezpieczni. Wojsko amerykańskie nie ma najprostszego GPS'a i gubi się we mgle? Z całą sympatią do Amerykanów, ale kto w to uwierzy?" - zastanawia się internauta.
"Taa... pogubili się. Z satelitarną nawigacją? To pewnie element ćwiczeń. Awaryjne lądowanie w nieznanym terenie i nawiązywanie kontaktów z tubylcami" - sugeruje @tolo. "Tylko idiota łyknie, że to przez mgłę. Specjalnie urządzili takie show, by było wiadomo, że w Polce nie tylko stacjonują f-16" - pisze @oxo.
@Koronee zastanawia się natomiast, kto zapłaci za zniszczone pole rzepaku. "O odszkodowaniu za zniszczenie pola rzepaku - ani be, ani me, ani kukuryku! Szkoda, że nie wylądowali na polu papryki - bo znowu by było 'jak żyć panie premierze?' ". Ale jak amerykańskie śmigłowce - to przecież nas bronią, wiec wypada tylko zaprosić na lunch" - puentuje z sarkazmem internauta.
"Dobrze, że są"
Niektórzy widzą jednak pozytywną stronę tego wydarzenia. "Mnie się wydaje, że to bardziej akcja pod cywilów, żeby się trochę oswoili" - twierdzi @Przemysliciel. Zgadza się z nim @dublinek1970. "Wylądowali to znaczy, że są i dobrze, że są" - pisze.
"Też bym chciał pooglądać z bliska takie maszyny" - pisze @sebbax.
Autor: js/aw