Parafia św. Idziego w Brzeźniu postanowiła oszczędzić swoim parafianom zbędnych problemów i stworzyła szczegółową instrukcję tego, w jaki sposób powinien być zorganizowany ten dzień. Dowiadujemy się z niej, jak powinien być przystrojony stół oraz co powinno się na nim znaleźć. Z kolei dzieci wiedzą, że ksiądz sprawdzi im zeszyty i indeksy do bierzmowania.

Dzięki inicjatywie parafii, mieszkańcy wsi nie muszą zaprzątać sobie również głowy kwestią przywiezienia księdza na miejsce. Odgórnie ustalone jest bowiem, że obowiązek zorganizowania transportu powierzony został sołtysom.

Księża odwiedzający domy otwarci są również na poczęstunek w formie śniadania czy obiadu. Duszpasterze przewidując, że może to wprowadzić niepotrzebny chaos, poprosili swoich parafian, żeby ci wcześniej ustalili, kto wydaje posiłek.

Księża pomyśleli również o datkach na dach świątyni. Gdyby w czasie kolędy ktoś chciał złożyć ofiarę właśnie na ten cel, powinien to wyraźnie zaznaczyć i opisać.

Księża z pewnością otwarci są na wszelkie pytania i postarają się na nie odpowiedzieć. Wcześniej jednak zastrzegają, że unikać będą dwóch tematów.

"Bardzo prosimy, aby w spotkaniach nie tracić czasu na rozmowy o pogodzie, bo nie mamy na nią wpływu, jak i też o polityce, bo wmówiono już wszystkim, że PSL, dawniej ZSL i PO, dawniej Unia Wolności, są jedynym lekarstwem na wszystkie bolączki i nieprawości w naszej Ojczyźnie" - czytamy na stronie internetowej parafii.

O pomyśle rozmawialiśmy z proboszczem parafii św. Idziego, ks. Janem Witkowskim.

Powiedział, że sama idea powstała w sposób naturalny. Zaznaczył również, że instrukcja ułatwia wizyty duszpasterskie, które i tak przebiegają w bardzo dobrej atmosferze. Jest tak, ponieważ - jak się wyraził - ta parafia to prawdziwa rodzinna wspólnota, gdzie wszyscy się rozumieją.

Ogłoszenie zniknęło już ze strony parafii.

Autor: mg//tka