"Gorzej niż Czarnogóra. Po prostu czarna dziura". Internauci po porażce Polaków na Wembley

mecz-art

Mieliśmy odczarować Wembley, skończyło się jak zawsze. Polska w ostatnim meczu eliminacji MŚ 2014 przegrała z reprezentacją Anglii 0-2. "Wstydu oszczędź, reprezentację rozwiązać" - piszą na Kontakt 24 kibice, którzy nie mieli żadnych złudzeń przed meczem o honor. Są jednak tacy, którzy doceniają walkę Polaków - "chłopcy pokazali serce i to też jest ważne".

Polacy rozegrali we wtorek na Wembley swój ostatni mecz w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2014. Po porażce 0-2 z Anglikami podopieczni Waldemara Fornalika zajęli czwarte miejsce w grupie. Jedynie Wojciech Szczęsny uratował biało-czerwonych przed kompromitującą klęską.

Więcej o meczu czytaj na sport.tvn24.pl

"Wstydu oszczędź, reprezentację rozwiązać"

Internauci w większości są zgodni w opiniach o wtorkowym meczu. "Gorzej niż Czarnogóra ! Po prostu czarna dziura" - podsumowuje jednym zdaniem spotkanie @jamamracje. "Wstydu oszczędź, reprezentację rozwiązać" - dodaje @Pavnedved.

Podobnego zdania jest @kucznat. "Nie oglądam już meczów naszej polskiej 'cudownej' jedenastki, bo nie mam na to nerwów. Cieszyło by mnie gdybyśmy byli w innych, bardziej realnych dziedzinach takimi optymistami. Jest tylu sportowców w tym kraju, którzy odnoszą spektakularne sukcesy, a zarabiają smętne grosze w porównaniu do tej bandy" - nie pozostawia suchej nitki na reprezentacji.

"A może zaśpiewajmy 'Polacy nic się nie stało'?" - proponuje z ironią @Alicja. Natomiast @armi gratuluje naszym przeciwnikom. "Brawo Gerrard. Polacy niech nauczą się grać. Podobało mi się, gdy Rooney uciszył polskie sektory. Gratuluję Anglikom awansu do Mistrzostw Świata"- pisze.

Kontakt24 - Opinia użytownika

"Pokazali serce i to jest ważne"

Część komentujących jest jednak wynikiem mile zaskoczona. Jak piszą, spodziewali się pogromu. "Jak ci sami piłkarze w klubach mogą grać co najmniej dobrze, a w reprezentacji już nie? Ja zakładałem 6:0 dla Anglii, więc jestem mile zaskoczony, choć i tak wstyd. No cóż, bądźmy realistami" - pisze @darek.

Nie zabrakło internautów, którzy nie wieszają psów na polskiej reprezentacji i dają jej oraz Fornalikowi szansę i czas. "Polacy! Trochę obiektywizmu! Wcale to tak źle nie wyglądało. Zabrakło trochę szczęścia do zdobycia bramki. Może losy tego spotkania potoczyłyby się inaczej. Moim zdaniem dałbym trenerowi możliwość zbudowania niezłej drużyny. Bo to przecież wymaga czasu. A nie oczekujmy cudów w postaci wygrywanych meczów z najlepszymi, bo do tego nie mamy możliwości aktualnie. Chłopcy pokazali serce i to też jest ważne " - piszą @Anna i Zbyszek.

Internauta o nicku @Lech od Hanki poruszył z kolei swą wyobraźnię i - jak twierdzi - obejrzał dosłownie hiszpańskie El Clasico. "Oglądanie meczu nie było dla mnie ani bolesne, ani śmieszne. Wyobraziłem sobie po prostu, że Anglicy to Barcelona, Polacy to Real, Rooney to Messi, Lewandowski to Ronaldo. I w ten sposób obejrzałem mecz z ciekawością i zainteresowaniem" - puentuje.

Ostatni mecz Fornalika?

Jak dowiedziało się nc+, mecz z reprezentacją Anglika był ostatnim pod wodzą Waldemara Fornalika, który poprowadził polską reprezentację w 17 spotkaniach.

Na środę na godz. 14.30 prezes PZPN Zbigniew Boniek zwołał konferencję prasową.

Internauci po meczu zwrócili uwagę na trenera biało-czerwonych. "Mecz to była żenada. Wszyscy wieszają psy na trenerze i chcą go odwoływać. Niech zmienią piłkarzy, bo to ich wina, a nie trenerów, których się odwołuje po przegranych meczach!" - twierdzi @Marcin. Odmiennego zdania jest jednak @RickValenzuela. Według niego winnym porażek polskiej reprezentacji jest trener. "Gdyby nie Fornalik, wyszliby z grupy" - stwierdza.

Autor: js/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24