"Nie ufamy ministrowi" i "stop korporacje" - krzyczeli protestujący w niedzielę przeciwko GMO pod Pałacem Prezydenckim. Na Krakowskim Przedmieściu zgromadziło się kilkaset osób, w tym także celebryci, m.in. piosenkarka Dorota Rabczewska. Zdjęcia oraz wideo z demonstracji zamieścili w naszym serwisie Reporterzy 24.
Wśród manifestantów przed Pałac Prezydencki przyszli również celebryci, m.in. piosenkarka Doda (Dorota Rabczewska), tancerz Michał Piróg czy tancerka Edyta Herbuś.
Zdaniem Dody uchwalona przez Sejm ustawa o nasiennictwie otwiera furtkę do wprowadzenia genetycznie modyfikowanych nasion. "To pozwoli na to, by taką żywność uprawiać i wkrótce nie będzie innej żywności w Polsce, jak ta genetycznie zmodyfikowana. Nie chce, aby wmuszano mi, co mam jeść. Chcę mieć opcję wyboru" - emocjonowała się piosenkarka.
"To jawne ludobójstwo"
Zaznaczyła jednocześnie, że nie może być tak, że rząd bez naszej wiedzy, za naszymi plecami podpisuje takie ustawy, które "będą w konsekwencji powodować kompletną dewastację naszego organizmu, w tym nowotwory i inne mutacje". "Faszerowanie nas chemią jest jawnym ludobójstwem" - oceniła piosenkarka. "Jeżeli chcecie wyglądać jak "piękny i cudowny" kraj USA, gdzie wszyscy są spuchnięci, grubi, mają galaretę zamiast mózgu, bardzo proszę, jedzcie sobie GMO" - mówiła Doda na Krakowskim Przedmieściu, gdzie pojawiła się w charakteryzacji oszpecającej pół twarzy. Tłumaczyła, że jedna połówka to GMO, a druga - ekologiczne jedzenie.
Więcej za niż przeciw
Za uchwaleniem ustawy głosowało 230 posłów PO i PSL. Przeciw opowiedziało się 202 posłów z PiS, Ruchu Palikota, SLD i Solidarnej Polski. Wśród poprawek, które nie weszły do ustawy, znalazły się wnioski opozycji, m.in. zakazujące dopuszczania do obrotu i stosowania materiału siewnego modyfikowanego genetycznie. Żeby ustawa trafiła do prezydenta, swoje stanowisko musi jeszcze wyrazić Senat. Według informacji zawartych na stronie internetowej izby, stanie się to na najbliższym posiedzeniu, zaplanowanym na czwartek i piątek.
Głos prezydenta decydujący
Przed Pałacem Prezydenckim w niedzielne popołudnie zebrało się blisko 150 osób, sprzeciwiających się przyjęciu tej ustawy. Protestujący oskarżają, że akt wprowadzono pod naciskiem jednego z wielkich koncernów, który zajmuje się dystrybucją genetycznie modyfikowanych nasion.
Jak mówiła organizatorka manifestacji, Lena Huppert z koalicji "Polska wolna od GMO" - ma ona na celu "skłonienie pana prezydenta Komorowskiego do tego, aby zawetował ustawę o nasiennictwie".
Autor: aolsz//ja