"Kolejka do zapisów na oddział to około 500 osób"– napisał na Kontakt 24 internauta @Łukasz, który w poniedziałek rano znalazł się w Instytucie Reumatologii w Warszawie. Jak wyjaśniła rzeczniczka placówki, ruszyły właśnie zapisy na najbliższy kwartał. Zapewniła również, że kolejki nie są tak duże. Pierwsze sygnały o gigantycznej kolejce przy ulicy Spartańskiej zaczęły napływać na Kontakt 24 w poniedziałkowy poranek. "O Instytucie Reumatologii było niedawno głośno. Wciąż dzieją sie tam rzeczy złe. W dniu dzisiejszym kolejka do zapisów na oddział to około 500 osób. Ludzie czekają od 3 rano. W PRL-u były mniejsze kolejki. Przykre to!" – oburzał się w mailu przesłanym do naszej redakcji internauta @Łukasz.
Wszystko przez zapisy
Okazało się, że w poniedziałek rozpoczęły się zapisy do instytutu na najbliższy kwartał. "Chodzi o zapisy na różnego rodzaju zabiegi i do poradni. W pewnym sensie dostajemy odłamkiem od innych przychodzi. Tam, gdzie skończyły się miejsca, pacjenci często są odsyłani do nas" – powiedziała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Joanna Komolka, rzeczniczka Instytutu Reumatologii. Potwierdziła, że kolejka tworzy się wewnątrz budynku. "Jest spore zainteresowanie, ale nie ma kolejki przed instytutem. Na pewno nie było też 500 oczekujących" - powiedziała rzeczniczka ok. godz. 11.30.
Autor: kde,ran\mtom