Śmierdzące opary wydobywające się z Potoku Służewieckiego wzbudziły czujność jednego z mieszkańców okolicznych bloków, który w piątkowy poranek udał się na spacer po Dolince Służewieckiej. "Wyszedłem z domu i poczułem straszny smród. W mroźnym porannym powietrzu unosiły się drażniące opary. Myślałem, że gdzieś wycieka benzyna z cysterny. Tymczasem fetor doprowadził mnie do wody. Zauważyłem w niej kolorowe smugi. Dziwna ciecz płynęła z prądem Kanałku Służewieckiego" - pisze internauta Zyga102, który o wycieku podejrzanej cieczy do zbiornika zaalarmował Redakcję Kontaktu 24.
O wyciek cieczy do Potoku Służewieckiego zapytaliśmy Komendę Miejską Państwowej Straży Pożarnej. Jak powiedział kpt. Michał Gogoła "zgłoszenie o wycieku podejrzanej cieczy do zbiornika strażacy dostali w czwartek wieczorem. Na miejsce wysłano jeden zastęp straży pożarnej. Po nocy, w piątek rano działania wznowiono". Obecnie strażacy na miejscu próbują ustalić źródło wycieku cieczy.
Autor: mmt/jaś