Służby ratunkowe, które pomagają mieszkańcom zalanych terenów na Lubelszczyźnie, mają pełne ręce roboty. Niektóre gospodarstwa wciąż są odcięte od świata, w związku z czym ewakuacja zwierząt czy odbieranie mleka może odbywać się tylko łodziami. Informację oraz zdjęcia pomagających służb zamieścił w serwisie Kontaktu 24 portal lublin112.pl.
Ministerstwo: sytuacja się stabilizuje
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji w swoim komunikacie poinformowało, że sytuacja na rozlewiskach w gminach Hanna i Sławatycze powoli się stabilizuje. Na wodowskazie we Włodawie poziom rzeki powoli, ale systematycznie się obniża. Do dyspozycji mieszkańców nadal przez całą dobę są służby kryzysowe wszystkich szczebli: gminnych, powiatowych i wojewódzkich. Na miejscu ludziom pomagają strażacy, strażacy ochotnicy, strażnicy graniczni, policjanci.
Jak poinformowało ministerstwo, w województwie lubelskim, nad rzeką Bug i na terenach dotkniętych podtopieniami, nie ma zagrożenia epidemiologicznego. Wodę sprawdza Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska. Służby sanitarne apelują do mieszkańców podtopionych terenów, aby nie korzystali do celów spożywczych z wody z przydomowych studni. Prewencyjnie zamknięto też oczyszczalnię ścieków w gminie Hanna. Nadmiar nieczystości jest wywożony beczkowozami.
Autor: aw//tka