Trzy osoby – w tym dwóch policjantów – zostały ranne w wyniku eksplozji w jednym z mieszkań przy Al. Jerozolimskich w Warszawie. Blok ewakuowano. W mieszkaniu, w którym doszło do eksplozji, pirotechnicy znaleźli ładunki wybuchowe. Na miejscu zdarzenia byli Reporterzy 24 Ari oraz TO3, którzy zamieścili w serwisie Kontaktu 24 swoje zdjęcia.
Z informacji potwierdzonych przez policję wynika, że były konkubent młodej kobiety przyszedł przed godziną 9 do mieszkania jej i jej matki. Starszej kobiety nie było w tym czasie w domu. Po powrocie, matka dziewczyny nie mogła dostać się do mieszkania. Kiedy zorientowała się, że w mieszkaniu jest konkubent córki, wezwała policję. W tym czasie młodej kobiecie udało się uciec z domu.
Policja, która przybyła by interweniować, wkroczyła do mieszkania. Wtedy napastnik miał zdetonować ładunek wybuchowy. Mimo to funkcjonariuszom udało się zatrzymać Sebastiana G.
Ranne trzy osoby
Na skutek eksplozji ranni zostali dwaj policjanci. Obaj trafili do szpitala, jednak ich obrażenia były niewielkie. Jeden z nich został ogłuszony przez wybuch, drugi miał przerwany łuk brwiowy. Trzecią poszkodowaną osobą jest 31-letni napastnik - Sebastian G. Mężczyzna po opatrzeniu przez lekarzy został przewieziony na komendę, gdzie jest przesłuchiwany. Nie był wcześniej notowany przez policję.
Gdy zakończą się oględziny mieszkania, gdzie doszło do wybuchu, przesłuchana zostanie też właścicielka lokum i jej córka.
Przeszukują mieszkanie
Mieszkańcy kilkupiętrowego budynku zostali ewakuowani. Zostały odcięte media. Policja, straż pożarna i prokuratura zabezpieczyły miejsce zdarzenia.
Podczas przeszukiwania mieszkania okazało się, że znajdowały się w nim jeszcze dwa ładunki. Trwa ustalanie ich zawartości. Śledczy nadal zabezpieczają więc szczegółowe ślady.
Na policyjny parking został też przetransportowany samochód napastnika. Policja nie znalazła w nim nic wartego szczególnej uwagi.
Ranne trzy osoby
Na skutek eksplozji ranni zostali dwaj policjanci. Obaj trafili do szpitala, jednak ich obrażenia były niewielkie. Jeden z nich został ogłuszony przez wybuch, drugi miał przerwany łuk brwiowy. Trzecią poszkodowaną osobą jest 31-letni napastnik - Sebastian G. Mężczyzna po opatrzeniu przez lekarzy został przewieziony na komendę, gdzie jest przesłuchiwany. Nie był wcześniej notowany przez policję.
Gdy zakończą się oględziny mieszkania, gdzie doszło do wybuchu, przesłuchana zostanie też właścicielka lokum i jej córka.
Przeszukują mieszkanie
Mieszkańcy kilkupiętrowego budynku zostali ewakuowani. Zostały odcięte media. Policja, Straż Pożarna i Prokuratura zabezpieczyły miejsce zdarzenia.
Podczas przeszukiwania mieszkania okazało się, że znajdowały się w nim jeszcze dwa ładunki. Trwa ustalanie ich zawartości. Śledczy nadal zabezpieczają więc szczegółowe ślady.
Na policyjny parking został też przetransportowany samochód napastnika. Policja nie znalazła w nim nic wartego szczególnej uwagi.
Autor: ktom//tka