Do eksplozji w piwnicy bloku na warszawskim Bemowie, doszło na skutek mieszania środków chemicznych. Mężczyzna, który został ranny w wybuchu, zostanie przesłuchany przez policję. Pierwszą informację i zdjęcie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Policja otrzymała zgłoszenie w piątek przed godziną 23.
- Do eksplozji doszło na skutek mieszania środków chemicznych. Ranny został mężczyzna, który przebywał w piwnicy. Przewieziono go do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedział redakcji Kontaktu 24 Piotr Świstak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Przesłuchają mężczyznę
Jak dodał, nikt inny nie ucierpiał. Nie było też konieczności ewakuacji pozostałych mieszkańców. - Jak tylko pojawi się możliwość, przesłuchamy mężczyznę. Musimy ustalić czy środki, które posiadał były legalne - poinformował Świstak.
Na miejsce, oprócz karetki pogotowia i policji, przyjechało kilka zastępów straży pożarnej. - W akcji brało udział siedem zastępów Państwowej Straży Pożarnej, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego - powiedział kapitan Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej.
Autor: ok/kab