Dzieci z Daliowej zostaną u dziadków. Jest decyzja sądu

Pożar wybuchł w sobotę

Jak zadecydował Sąd Rejonowy w Krośnie, dzieci, których matka zginęła w sobotnim pożarze w Daliowej (woj. podkarpackie), zostaną pod opieką dziadków przynajmniej do zakończenia postępowania o ustalenie stałej opieki.

Historia 35-letniej kobiety, która uratowała czwórkę swoich dzieci, a następnie straciła życie w płomieniach, poruszyła całą Polskę. Do tragedii doszło w sobotę w Daliowej (woj. podkarpackie), a o sprawie poinformował redakcję Kontaktu 24 serwis krosno112.pl.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Dzieci zostaną z dziadkami

O przyznanie stałej opieki nad czwórką dzieci ich dziadkom wnioskowało Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Krośnie. W środę sąd częściowo przychylił się do tego wniosku i zadecydował o tym, że dwie dziewczynki ( w wieku 2,5 roku i 9 lat) i dwóch chłopców (4 lata i 8 lat) tymczasowo może mieszkać z babcią i dziadkiem.

"Kierujemy się dobrem dzieci" Agnieszka Zygarowicz, PCPR w Krośnie

Dzieci są u nich od soboty. I zostaną pod opieką dziadków na pewno na czas postępowania w sprawie ustalenia stałej opieki nad dziećmi. Jeśli przez ten czas starsi państwo podołają opiece najpewniej na stałe powierzona im zostanie piecza nad czwórką wnuków.

- Kierujemy się dobrem dzieci. Teraz jest to najlepsza opcja. Na razie innych nie braliśmy nawet pod uwagę - mówiła Tvn24.pl Agnieszka Zygarowicz z PCPR w Krośnie. Pod wnioskiem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie o przyznanie opieki dziadkom podpisali się także oni sami.

"Mama będzie patrzyła z góry"

Od dnia pożaru aż do poniedziałku rodzina nie mówiła dzieciom o tym, co się stało z ich matką. - Powiedzieliśmy, że nie dało rady uratować mamusi w szpitalu, że mama z góry, z nieba będzie na nich patrzyła - powiedziała w rozmowie z reporterem TVN24 Anastazja Marczuk, babcia rodzeństwa.

- Babcia przekonywała, że przyjęły wiadomość spokojnie, o ile w takiej sytuacji można mówić o spokoju - relacjonował reporter TVN24 Marcin Kwaśny.

Pomoc płynie z każdej strony

Obecny w Daliowej reporter TVN24 relacjonował, że rodzina otrzymała ogromną pomoc. - Nie tylko ci najbliżsi, ale też mieszkańcy Krosna i okolicznych miejscowości bardzo szybko zebrali się i zorganizowali pomoc, która wczoraj i dzisiaj rano trafiła do specjalnego ośrodka w Krośnie i została przewieziona do mieszkania babci, w którym znajduje się czwórka rodzeństwa - mówił Marcin Kwaśny.

Wśród darów były ubrania dla dzieci, koce, środki czystości oraz żywność. - Wczoraj najbliżsi sąsiedzi przynieśli niemalże wszystko, co niezbędne do życia i ubrania - relacjonował reporter TVN24.

Dodał też, że ilość darów przekroczyła najśmielsze oczekiwania i babcia - dziękując za nie - przyjęła tylko żywność. - Reszta rzeczy została przewieziona do gminy i tam będzie czekać, być może w przyszłości się przyda - powiedział Kwaśny.

"Teraz najważniejsze są pieniądze"

Reporter TVN24 powiedział, że rzeczy, które są niezbędne dzieciom do życia, już do nich trafiły. - Teraz najważniejsze są pieniądze, dzięki którym będzie można wyremontować dom lub wybudować nowy.

O tym, jak pomóc dzieciom, czytaj na TVN24.PL

Marcin Kwaśny zaznaczył, że prawdopodobnie od warunków, jakie będą panowały w domu babci, gdzie mają zamieszkać dzieci, będzie zależała decyzja dalszej opieki nad czwórką rodzeństwa.

- Zgłaszają się firmy budowlane nie tylko z Polski, ale i zagranicy, które deklarują, że za darmo, jak tylko pogoda na to pozwoli, przyjadą do Daliowej i odbudują dom, który spłonął, wyremontują dom babci lub nawet postawią nowy obok - relacjonował reporter TVN24.

Więcej materiałów "Faktów" na stronie fakty.pl

Autor: popi//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Na przejściu dla pieszych przy ulicy Rakoniewickiej w Poznaniu doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem kierowcy i pieszego z dzieckiem.

Przejechał przed mężczyzną z dzieckiem

Przejechał przed mężczyzną z dzieckiem

Źródło:
tvn24.pl

We wtorek w nocy na warszawskiej Ochocie kierowca samochodu osobowego wypadł z jezdni i wjechał w przystanek tramwajowy. Kierujący został ukarany wysokim mandatem.

Staranował barierki, wpadł na przystanek

Staranował barierki, wpadł na przystanek

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

W poniedziałek nad ranem w Grodzisku Mazowieckim zapalił się parterowy dom oraz sąsiednie budynki gospodarcze. Podczas gaszenia pożaru i przeszukiwania pogorzeliska strażacy natrafili na ciało mężczyzny. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Płonął dom i sąsiednie budynki. W pogorzelisku strażacy znaleźli ciało

Płonął dom i sąsiednie budynki. W pogorzelisku strażacy znaleźli ciało

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Halo otoczyło minionej nocy Księżyc. Aby to zjawisko pojawiło się na niebie, muszą zostać spełnione określone warunki. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24.

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Kierowca ferrari driftował na parkingu podziemnym centrum handlowego przy Modlińskiej i uderzył w jedno z zaparkowanych aut. Do zdarzenia doszło podczas kolejnego zlotu Warsaw Night Racing. Policja podaje, że mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

W jednym z podszczecińskich żłobków doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem dzieci. Jak przekazała nam dyrekcja placówki, przebywający na placu zabaw konserwator miał nie domknąć bramki, dzieci wykorzystały to i wyszły, mimo że były pod opieką opiekunek. - Konsekwencje służbowe zostały wyciągnięte - przekazała nam szefowa placówki. Gmina zapowiedziała kontrolę.

Dzieci same wyszły ze żłobka, wykorzystały otwartą furtkę. Będzie kontrola

Dzieci same wyszły ze żłobka, wykorzystały otwartą furtkę. Będzie kontrola

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W jednym z butików w Centrum Handlowym Bonarka w Krakowie wybuchł pożar. Z powodu zadymienia ewakuowano klientów i pracowników galerii.

Pożar w centrum handlowym. Konieczna była ewakuacja

Pożar w centrum handlowym. Konieczna była ewakuacja

Źródło:
Kontakt24/tvn24.pl

Na autostradzie A2 w miejscowości Broszków (Mazowieckie) doszło do pożaru autokaru przewożącego wycieczkę szkolną. Dym zauważył kierowca. Dzieciom i ich opiekunom udało się ewakuować na czas.

Dzieci jechały na wycieczkę do Sejmu. Autokar spłonął doszczętnie

Dzieci jechały na wycieczkę do Sejmu. Autokar spłonął doszczętnie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Chyba nikt z nas nie spodziewał się, że w historii pana Piotra tak szybko wydarzą się rzeczy tak niezwykle pozytywne. A to dzięki widzom "Faktów" TVN. Najpierw niemal natychmiast udało się zebrać setki tysięcy złotych na leczenie pana Piotra Dubilewicza, który potrzebował przeszczepu płuc. Wreszcie stało się to, na co czekał ponad rok. Pan Piotr ma już nowe płuca.

Znalazł się dawca płuc dla pana Piotra Dubilewicza. Zabieg przeszczepu już się odbył

Znalazł się dawca płuc dla pana Piotra Dubilewicza. Zabieg przeszczepu już się odbył

Źródło:
Fakty TVN

W czwartek przed południem na Białołęce doszło do wypadku na budowie. Pracownik spadł z wysokości. Z urazem nogi został zabrany do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Robotnik spadł z wysokości, śmigłowiec ratowniczy w akcji

Robotnik spadł z wysokości, śmigłowiec ratowniczy w akcji

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Pracownica jednostki wojskowej w Krakowie miała zostać zgwałcona przez swojego przełożonego. Zgłosiła to Żandarmerii Wojskowej, która przekazała materiały prokuraturze. Obie instytucje podkreślają, że do zdarzenia doszło między cywilami. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24. 

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Źródło:
tvn24.pl

Blady strach padł na właścicieli psów, którzy spacerują ze swoimi pupilami po parku przy Mauzoleum Żołnierzy Armii Czerwonej. Na grupach dzielnicowych piszą o truciźnie, którą ktoś ma rozrzucać w tym rejonie. O niebezpieczeństwie ostrzega również pobliska klinika weterynaryjna. Sprawę bada policja.

"Zaczął się dziwnie zachowywać i dostał drgawek". Ktoś truje psy w parku

"Zaczął się dziwnie zachowywać i dostał drgawek". Ktoś truje psy w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

16-letni uczeń liceum w Węgorzewie uderzył młotkiem w tył głowy 17-letniego kolegę - ustalili policjanci. Do ataku doszło w szkole. Na miejsce wezwane zostało pogotowie, poszkodowany nie wymagał hospitalizacji. Jak przekazali funkcjonariusze, między nastolatkami doszło do "sprzeczki o dziewczynę".

Uczeń w szkole uderzył kolegę młotkiem w głowę. "Sprzeczka o dziewczynę"

Uczeń w szkole uderzył kolegę młotkiem w głowę. "Sprzeczka o dziewczynę"

Źródło:
Kontakt24

Część osób, które według planu w środę miały wrócić z Egiptu do Polski, na wylot poczekają do przyszłego tygodnia. Do zastępczego samolotu, który wyleciał w czwartek, nie zmieściło się 23 pasażerów. Ci, którzy nie zdecydowali się na powrót innymi liniami, na wylot muszą poczekać do 6 marca. Informację o utrudnieniach otrzymaliśmy na Kontakt24.

Wracali z Egiptu do Polski. Część turystów na wylot poczeka do przyszłego tygodnia

Wracali z Egiptu do Polski. Część turystów na wylot poczeka do przyszłego tygodnia

Źródło:
Kontakt24

W poniedziałek rano w Alejach Jerozolimskich zderzyło się siedem samochodów osobowych. Nie ma osób poszkodowanych. Były spore utrudnienia.

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Karambol w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24