Dużym rozczarowaniem rozpoczął się wyjazd dzieci z jednej z warszawskich podstawówek na zieloną szkołę. Okazało się, że kierowca, który miał je przewieźć na Mazury, był nietrzeźwy. Na miejscu interweniowała policja. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o nietrzeźwym kierowcy, który we wtorek rano miał podjechać pod szkołę, by zawieźć dzieci na trzydniową wycieczkę na Mazury.
Po sprawdzeniu przez policję miało się okazać, że kierowca jest nietrzeźwy. "Dzieci i rodzice czekają przed szkołą w upale" - brzmiała informacja przekazana na Kontakt 24. Do kontroli autokaru doszło pod szkołą podstawową numer 279 przy ulicy Cyrklowej.
Policja potwierdziła, że był problem z kierowcą. - Podczas kontroli stwierdzono, że kierowca, który miał przewozić dzieci, był pod wpływem alkoholu. Został przebadany. Badanie wykazało około pół promila - powiedziała Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji. I dodała, że na miejscu trwają czynności policji. - Prawo jazdy kierowcy zostanie zatrzymane - zapowiedziała.
Próbowaliśmy skontaktować się z dyrekcją szkoły, by dowiedzieć się, czy dzieci odjadą dziś na wycieczkę z kim innym. W sekretariacie usłyszeliśmy, że wicedyrektorzy są obecnie zajęci swoimi obowiązkami.
Autor: kk,ak/b