Jeden miał ponad 2,5 promila, drugi ponad promil alkoholu w organizmie - obaj byli na służbie w komendzie policji w Kole (Wielkopolskie). Podejrzane zachowanie dyżurnych zauważył jeden z mieszkańców. Funkcjonariuszy odsunięto już od służby i wszczęto wobec nich procedurę wydalenia z policji. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
O tym, że dwóch funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Kole miało być pod wpływem alkoholu poinformował redakcję Kontaktu 24 pan Paweł.
- Mam dozór policyjny i w sobotę przed godziną 6 udałem się na komendę. Zauważyłem dwóch policjantów, których spotykałem tam już wcześniej. Zachowywali się inaczej niż zwykle. Mieli problem z poruszaniem się, czułem woń alkoholu. Podejrzewam, że policjanci kończyli nocną zmianę. Zadzwoniłem pod 112, żeby powiedzieć o swoich przypuszczeniach. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze na konińskich numerach. Później komendant przekazał mi, że rzeczywiście policjanci byli pod wpływem alkoholu - relacjonował mężczyzna.
Czytaj też na tvn24.pl Jak powiedział pan Paweł, z jego informacji wynika, że w sprawie zostało wszczęte postępowanie. - Byłem przesłuchiwany w tej sprawie w sobotę wieczorem. Zeznawała też moja koleżanka, która była świadkiem zdarzenia. To niedopuszczalne, żeby policjanci byli w takim stanie, zwłaszcza że jeden był z bronią - dodał pan Paweł.
Policja: odsunięci od służby, wdrożony proces wydalenia ich z formacji
O to, co stało się w komendzie w Kole zapytaliśmy rzecznika tamtejszej policji. Daniel Boła potwierdził, że doszło do takiego zdarzenia. - O sprawie został powiadomiony komendant powiatowy policji w Kole, który przybył na miejsce. Komendant polecił zbadanie stanu psychofizycznego dyżurnych i niestety to badanie wskazało, że są oni pod wpływem alkoholu – powiedział Boła.
Okazało się, że jeden z policjantów miał ponad promil alkoholu w organizmie, a drugi ponad 2,5 promila. - Zostali natychmiast odsunięci od służby i został wdrożony proces wydalenia ich z formacji – poinformował rzecznik kolskiej policji.
Pełniący funkcję dyżurnego i jego zastępca byli doświadczonymi funkcjonariuszami – jeden służył w policji 26, a drugi 19 lat. Boła przyznał, że policjanci nie tłumaczyli się ze swojego zachowania.
Autor: ek, FC/ tam / Źródło: tvn24.pl / Kontakt 24