Dwie osoby zginęły w wybuchu samochodu

Do zdarzenia doszło w Częstochowie

Na ulicy Wrocławskiej w Częstochowie zakończono akcję schładzania butli z tlenem i acetylenem. Dzień wcześniej doszło tam do wybuchu gazu, w którego wyniku zginęły dwie osoby. Mieszkańcy przez cały czas trwania akcji nie mogli wrócić do domów. Pierwszą informację oraz nagranie i zdjęcie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Wybuch w Częstochowie

Młodszy brygadier Kamil Dzwonnik, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, potwierdził we wtorek po godzinie 19, że strażacy "zakończyli po południu swe działania". Akcja służb na ulicy Wrocławskiej w Częstochowie trwała od poniedziałku, gdy około 15.40 doszło do eksplozji w samochodzie dostawczym, który zaparkował przy sklepie spożywczym.

Według wstępnych ustaleń policji, samochodem przewożącym butle z gazem - tlenem i acetylenem - jechało dwóch mężczyzn. Jak przekazały służby, kierowca i pasażer zginęli na miejscu. Policja podaje, że prawdopodobnie byli pracownikami jednej z częstochowskich firm. - Z pojazdu za dużo nie zostało. Prawdopodobnie nie był to samochód specjalistyczny, tylko zwykły dostawczy. Butle z gazem powinny być tak zabezpieczone podczas transportu, żeby nie uległy przemieszczeniu - podkreślał Dzwonnik.

Wybuch przy Wrocławskiej

Już w poniedziałek strażacy podkreślali, że operacja schładzania butli zgodnie z procedurami musi trwać co najmniej 24 godziny. Dzwonnik we wtorek rano zwracał uwagę, że wszystkie informacje na temat eksplozji to wciąż przypuszczenia, ponieważ nikt nie może jeszcze podejść do wraku auta.

Procedura postępowania przy takich wypadkach ze względów bezpieczeństwa oznaczała, że akcja nie skończy się we wtorek przed godziną 16. Przed godziną 18 wciąż trwała. Do tego czasu do domów nie mogło wrócić 67 mieszkańców, którzy po eksplozji zostali ewakuowani. Miasto zaproponowało im w poniedziałek noclegi. - Większość zadeklarowała, że zatrzyma się u rodziny lub znajomych. Trzy osoby umieściliśmy w bursie na koszt miasta - przekazała Sylwia Bielecka, rzeczniczka częstochowskiego magistratu.

Wybuch butli z gazem. Relacje świadków

Pierwsze informacje o eksplozji przy Wrocławskiej dostaliśmy na Kontakt 24 w poniedziałek, tuż po godzinie 16. Świadek zdarzenia relacjonował tę sytuację w TVN24.

- W pierwszym momencie był duży wybuch i błysk ognia, a potem już się paliło tylko auto. Część samochodu wpadła na moją szybę przednią. Szyba jest w drobny mak rozbita - mówił. Dodał, że był sam w swoim pojeździe. - I całe szczęście, że nie było nikogo. Gdybym podjechał dwa metry dalej... - tu, w emocjach, przerwał zdanie. - Dojeżdżałem, pięć metrów byłem od nich, wstawiłem wsteczny i nagle wybuch, i ogień, lusterko się pourywało, szyba się rozleciała - relacjonował.

Drugi świadek opisywał, że kiedy przyhamował, samochód "ducato odjechał od niego parę metrów dalej". - Wolniutko jechałem, bo tu i tak jest ograniczenie. Jak ten ducato był na wysokości tego samochodu, który wybuchł, to wtedy nastąpił wybuch i szyba przednia wyleciała na jezdnię, na cztery metry przed moimi kołami - mówił.

Do strefy zagrożenia nie wchodzili nawet śledczy

Strażacy wyznaczyli strefę zagrożenia w promieniu 200 metrów od miejsca eksplozji. Poza mieszkańcami ewakuowano też klientów sklepu spożywczego i osoby znajdujące się w przychodni zdrowia.

Piotr Wróblewski, zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, we wtorek po godzinie 14 tłumaczył, że "nie mogą być jeszcze przeprowadzone oględziny ze względu na warunki zagrażające życiu i zdrowiu". - Zostaną wykonane po zakończeniu działań służb ratunkowych - precyzował. - Do tego czasu udało się przeprowadzić oględziny zwłok, które z miejsca zdarzenia zostały przeniesione w bezpieczne miejsce. Szczegółowe ustalenia w kwestii przyczyn śmierci będą znane po przeprowadzeniu sekcji - zapowiedział.

Czytaj też na tvn24.pl

Autor: mag, akw/now / Źródło: Kontakt 24, tvn24.pl, TVN24

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać auto, które na trasie ekspresowej S8 na wysokości Szumowa (woj. podlaskie) jedzie pod prąd. Autor filmu zrelacjonował nam, że sytuacja była bardzo niebezpieczna, bo gdyby kierowca auta jadącego lewym pasem nie zjechał w porę na prawy, mogło dojść do tragedii. Sprawą zajmuje się policja. 

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

"Bezpieczeństwo dziecka zeszło na drugi plan", "skrajna nieodpowiedzialność" - tak pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego i ratownicy GOPR opisują zachowanie turystki, która poza szlakiem wspinała się z małym dzieckiem na Śnieżkę. Obrana przez nią trasa wiodła bardzo stromym zboczem. Wycieczka mogła skończyć się tragedią.

Poza szlakiem wchodziła z dzieckiem na Śnieżkę. "Chciała się sprawdzić"

Poza szlakiem wchodziła z dzieckiem na Śnieżkę. "Chciała się sprawdzić"

Źródło:
TVN24

We wtorek wieczorem we Wrocławiu spadł pierwszy śnieg tej jesieni. To kolejny region, w którym w ostatnich dniach pojawił się biały puch. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia nie tylko z zabielonej stolicy Dolnego Śląska, ale również z innych miast.

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

42 pasażerów nie poleciało z Katowic do niemieckiego Dortmundu. Wszystko przez to, że samolot nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Lotnisko przeprasza za zaistniałą sytuację i zapowiada wyciągnięcie "wniosków na przyszłość". Jak poinformowała nas przedstawicielka linii lotniczej, "standardową procedurą jest zamykanie naszych bramek wejściowych na czas".

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

2,8 promila alkoholu w organizmie miał 40-letni mężczyzna, który, kierując samochodem, doprowadził do czołowego zderzenia z zaparkowanym przed posesją w miejscowości Piaski koło Zduńskiej Woli (Łódzkie) samochodem. Jak informuje policja, w zaparkowanym pojeździe przebywały trzy osoby, na szczęście nikt nie ucierpiał. Samochód sprawcy został zabezpieczony i trafił na policyjny parking. Informacje i nagranie ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

- Używaliśmy sygnałów świetlnych, dźwiękowych i trąbiliśmy na niego - relacjonuje ratownik pogotowia ratunkowego. Samochód, który jechał przed karetką nie ustąpił pojazdowi pierwszeństwa. Transport był pilny i liczył się czas. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.

Liczyła się każda sekunda. Kierowca nie ustępował karetce. Nagranie

Liczyła się każda sekunda. Kierowca nie ustępował karetce. Nagranie

Źródło:
Kontakt24

W gdańskim Nowym Porcie, ale nie tylko, słychać było we wtorek rano wybuchy. Jak się później okazało, to była akcja Centralnego Biura Śledczego Policji związana z przestępczością narkotykową.

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Źródło:
TVN24, PAP

W sobotę mieszkańcy Wrocławia mogli zobaczyć gęsty, czarny dym unoszący się nad miastem. Źródło ognia znajdowało się przy ulicy Hubskiej. Strażacy przekazują, że płonęły śmieci i opony, a w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Zdjęcia obłoków dymu, które spowiły miasto, dostaliśmy na Kontakt24.

Gęsty, czarny dym nad Wrocławiem

Gęsty, czarny dym nad Wrocławiem

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Dzisiejszy wieczór był kolejnym z rzędu, kiedy nad Polską dało się zaobserwować "kosmiczny pociąg". Zdjęcia i nagrania przelotu satelitów Starlink otrzymaliśmy na Kontakt24.

Przelot Starlinków. Wasze relacje

Przelot Starlinków. Wasze relacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach

Od poranka do zmroku strażacy i policjanci prowadzili działania na jeziorze Modła w pobliżu Ustki (Pomorskie). Wiadomo, że szukali zaginionej osoby.

Duża akcja policjantów i strażaków nad jeziorem Modła

Duża akcja policjantów i strażaków nad jeziorem Modła

Źródło:
Kontakt24

Reporterce24 udało się sfotografować zjawisko optyczne - Słońce poboczne. Materiałami podzieliła się z nami, wysyłając je na Kontakt24.

Niezwykłe zjawisko w obiektywie Reporterki24

Niezwykłe zjawisko w obiektywie Reporterki24

Źródło:
tvnmeteo.pl