Przez dwie noce z rzędu niebo mieniło się kolorami tęczy za sprawą zorzy polarnej. Piękne, kolorowe zjawisko świetlne można było zaobserwować w m.in w Niemczech, Norwegii, a także w Polsce. Okazję wykorzystali Reporterzy 24, a efekty swoich prac przesłali na Kontakt 24.
Zorza polarna najlepiej prezentowała się w Norwegii. Widać było ją w nocy z poniedziałku na wtorek. Na zdjęciach, które otrzymaliśmy od Reportera 24 o nicku woytas, widać ogromną, jaskrawozieloną falę na niebie nad nadmorskim miastem Bergen w Norwegii. Widok jest niesamowity.
Polska też miała swoją zorzę. To niezwykłe, kolorowe zjawisko pojawiło się w naszym kraju około godziny 23 w niedzielę. Otrzymaliśmy od Was zdjęcia z Wielkopolski, a także z Zawiercia (woj. śląskie), Sochaczewa (woj. mazowieckie) i Nowogrodu (woj. podlaskie). "Zjawisko trwało około 40 minut i było widoczne nawet dużo dalej na południe" - napisał internauta o nicku astrofotgrafia.pl opisując zorzę w Wielkopolsce. Polskie niebo przybrało barwy czerwieni, różu i pomarańczy.
Rozbłyski słoneczne
Zorza polarna powstaje w wyniku rozbłysków słonecznych, podczas których duże ilości naładowanych cząstek są wyrzucane ze Słońca i mkną przez Układ Słoneczny, czasem wpadając na naszą planetę. - Ziemia ma naturalnego obrońcę w postaci magnetosfery. Ona wyłapuje cząstki, sprawiając, że poruszają się wzdłuż linii naszego pola magnetycznego. Pole magnetyczne dotyka naszej planety tylko w dwóch miejscach - na biegunach, zupełnie jak w magnesie. Cząstki poruszając się po liniach pola magnetycznego dochodzą do ziemskiej atmosfery właśnie w okolicach podbiegunowych. Tam, uderzając w naszą atmosferę, pobudzają do świecenia cząstki gazu - wyjaśniał Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.
Autor: mar,jaz/map,jap,popi / Źródło: TVN Meteo