Ponad 22 godziny walczyli strażacy z pożarem słomy, który wybuchł we wtorek wieczorem we wsi Sokołowo Budzyńskie (woj. wielkopolskie). Przyczyny bada policja, ale - jak mówią strażacy - prawdopodobnie doszło do podpalenia. Informację i zdjęcia z akcji strażaków dostaliśmy na Kontakt 24.
Pożar wybuchł we wtorek po godzinie 20. - Płonie pięć stogów słomy - informował w nocy dyżurny Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Chodzieży.
Zagrożone były pobliskie budynki gospodarcze. Strażacy źródło ognia zlokalizowali po czterech godzinach akcji. W szczytowym momencie na miejscu było łącznie 27 zastępów straży pożarnej, z trzech powiatów.
Policja bada sprawę
- Najpierw pożar został opanowanym, a potem słoma musiała się dopalić. Łącznie akcja straży pożarnej trwała 22 godziny i 24 minuty - poinformował nas Artur Binkowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chodzieży.
Strażacy zakończyli pracę w środę, po godzinie 18. Przyczyny pożaru zbada policja. - Z naszych ustaleń przypuszczalna przyczyna to podpalenie. Trudno spodziewać się, że stogi same by się zapaliły - dodał Binkowski.
W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał.
Autor: ank,kab,sc/popi,aw