O dużym szczęściu może mówić mężczyzna, który wczoraj wieczorem dryfował na krze w kierunku otwartego Bałtyku. Z opresji uratowali go gdańscy strażacy, którzy 23-latka wyciągnęli na brzeg na wysokości dzielnicy Przymorze. Mężczyzna trafił do szpitala. Zdjęcia z akcji służb zamieścił w serwisie Kontaktu 24 @Mikwa.
Akcja ratownicza na Bałtyku rozpoczęła się około dwustu metrów od brzegu, na wysokości gdańskiej dzielnicy Przymorze. 23-letni mężczyzna przez kilka godzin dryfował w kierunku otwartego morza. Z potrzasku wyratowali go gdańscy strażacy.
Akcja ratownicza trwała około półtorej godziny. Jak mówił kpt. Adam Tafliński z gdańskiej straży ostatecznie 23-latka udało się zdjąć z kry pół kilometra od brzegu. "Mężczyzna czuje się dobrze, ale jest wyziębiony" - informował st. kpt. Tomasz Czyż, naczelnik wydziału operacyjno-szkoleniowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. O akcji na Bałtyku czytaj również na portalu tvn24.pl.
Autor: aj/jaś