"Do szpitala trafiają coraz młodsi". Psychiatra o pracy #NaPierwszejLinii

Jacek Koprowicz o pracy #NaPierwszejLinii

O tym, jak ważne i potrzebne jest wsparcie psychiczne pacjentów chorych na COVID-19 opowiedział na antenie TVN24 psychiatra Jacek Koprowicz, kierownik przychodni zdrowia psychicznego Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, który pracuje także w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym. Lekarz dołączył do akcji #NaPierwszejLinii.

Psychiatra o pracy z pacjentami z COVID-19
Psychiatra o pracy z pacjentami z COVID-19tvn24

Lekarz wspiera między innymi pacjentów, którzy cierpią na stany lękowe wywołane strachem o trudny przebieg COVID-19. Obawiają się podłączenia do respiratora. - Głównie dotyczy to zaburzeń lękowych, obniżenia nastrojów, oględnie - depresji. Nie radzą sobie z lękiem, z faktem, że są w szpitalu, że może dojdzie do sytuacji, że przestaną móc oddychać sami, że będą potrzebowali wsparcia respiratora. Naszym zadaniem jest ten lęk ograniczać. Czasami, dzięki odpowiedniej farmakoterapii, to się udaje - opowiadał we "Wstajesz i weekend" na antenie TVN24 Jacek Koprowicz, psychiatra.

Zdarzają się sytuacje, kiedy pacjent musi być podłączony do respiratora przed wsparciem ze strony psychiatry. - Zanim do tego oddziału dotrę, słyszę, że niestety jest już za późno, pacjent jest już pod respiratorem. Na szczęście nigdy się nie zdarzyło, żebym usłyszał, że pacjent nie żyje.

"Potrzebny jest nie psychiatra, a anestezjolog"

Do szpitali covidowych w ostatnim czasie trafia coraz więcej pacjentów. Mimo tego, konsultacji psychiatrycznych jest mniej, ponieważ, jak tłumaczył Jacek Koprowicz, są to cięższe stany. - Mniej więcej od dwóch tygodni, gdy narasta trzecia fala, liczba konsultacji psychiatrycznych jest zaskakująco mniejsza, choć coraz więcej pacjentów leży. Potrzebny jest nie psychiatra, a anestezjolog - relacjonował lekarz.

Jacek Koprowicz o pracy #NaPierwszejLinii
Jacek Koprowicz o pracy #NaPierwszejLinii

- Do szpitala trafiają coraz młodsi. Jeszcze w styczniu zajmowałem się głównie pacjentami w wieku 60/70 lat, a teraz są to osoby po trzydziestce, czterdziestce - podsumował.

Na przemęczenie szczepionka nie zadziała

W odpowiedzi na pytanie, jak szczepionka wpłynęła na stan psychiczny lekarzy, kierownik przychodni zdrowia psychicznego odpowiedział, że na pewno są teraz spokojniejsi. - Bez wątpienia fakt, że jesteśmy w ogromnej mierze zaszczepieni, powoduje, że z mniejszym lękiem idziemy do pacjentów, bo prawdopodobnie nie zarazimy się. Jest drugi element - przemęczenie. Na to szczepionka nie zadziała. Widziałem, jak przemęczeni, młodzi lekarze zasypiają na korytarzach podczas krótkiej przerwy.

Na koniec rozmowy psychiatra wyraził swoje zdanie na temat osób, które bagatelizują obostrzenia. - Wczoraj rozmawiałem z kolegą, który mówił, że podczas godzinnego spaceru widział 42 osoby bez masek. Świadczy to o bezmyślności tych ludzi. Relatywnie były to osoby młode, które najprawdopodobniej nie zostały zaszczepione - opowiadał.

"Ci, którzy snują teorie spiskowe, mają się dobrze"

- Tłumaczeniem jest głupota, ignorancja. Znamy w otoczeniu osoby, które chorowały, inaczej było rok temu. Byłem pierwszą osobą w szpitalu, która zachorowała na COVID-19. Wszyscy mówili: "wreszcie kogoś znamy, kto zachorował". Teraz jest tych osób wiele, ale nic to nie zmienia. Ci, którzy snują teorie spiskowe, rozsyłają na różnych portalach głupie informacje, mają się dobrze i to w jakiś sposób dla części odbiorców jest ciągle wiarygodne - że jest wirus jest niegroźny, że wszystko będzie dobrze - zakończył Jacek Koprowicz.

Autor: ek/popi / Źródło: tvn24

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Pan Wiesław z miejscowości Leniewo (Podlaskie) dostał telefon od sąsiada, że po polach spaceruje pokaźne stado żubrów. Od razu wziął rower i pojechał na miejsce. W stadzie naliczył około 30 osobników. Wysłał nam na Kontakt24 nagranie. 

Pojedyncze żubry widuje często, tym razem zobaczył całe stado. "Naliczyłem ich około 30" 

Pojedyncze żubry widuje często, tym razem zobaczył całe stado. "Naliczyłem ich około 30" 

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W kamienicy przy ul. Mostowej w centrum Poznania spłonęło całe poddasze. Specjaliści z nadzoru budowalnego przeprowadzili już oględziny wewnątrz budynku. Wiadomo, że właściciela obiektu zobowiązano do zabezpieczenia dachu i przedstawienia protokołu, który pozwoli podjąć kolejne decyzje, w tym tę kluczową dla mieszkańców.

Ogień na poddaszu kamienicy. Lokatorzy czekają na decyzję o powrocie

Ogień na poddaszu kamienicy. Lokatorzy czekają na decyzję o powrocie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się go uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Daniele pojedynkowały się w okolicach szpitala. Nagranie zostało zarejestrowane w Wejherowie (woj. pomorskie), a otrzymaliśmy je na Kontakt24.

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Źródło:
Kontakt 24, Lasy Państwowe

W samochodzie przejeżdżającym aleją Niepodległości wybuchł pożar. Nikomu nic się nie stało. Były utrudnienia w ruchu.

Auto spłonęło w centrum Warszawy

Auto spłonęło w centrum Warszawy

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja w Tychach w województwie śląśkim. Na dwupasmowej drodze jeden z kierowców przez niemal kilometr poruszał się pod prąd. Dzięki reakcji innego kierowcy nie doszło do wypadku.

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl