Tego dnia niemalże wszystko jest dozwolone. Mieszkańcy przebierają się za diabły, żartują z innych, odpalają zimne ognie i maszerują wzdłuż plaży, by przejść na główny plac Barcelonety, dzielnicy Barcelony. Na Kontakt otrzymaliśmy nagranie z tego wydarzenia.
"Dzień niewiniątek" obchodzony przez Katalończyków 28 grudnia to celebracja upamiętniająca biblijną rzeź niewiniątek. Katalończycy nazywają to święto swoim Prima Aprilis, ponieważ tego dnia przebierają się za diabły i robią innym żarty.
Mieszkańcy Katalonii przygotowują również stroje i papierowe figury, które następnie przyklejają na długie drewniane patyki. Ta dekoracja jest bardzo ważną częścią parady.
W la Barceloneta, dzielnicy Barcelony, święto jest znane jako Nit de Llufes, czyli noc światła. W wydarzeniu wziął udział pan Dariusz.
"Święto jest wyjątkowo radosne"
Na przesłanym nagraniu widać ludzi przebranych w stroje z piekła rodem, bawiących się sztucznymi ogniami, maszerujących i biegnących trasą parady.
- Święto jest wyjątkowo radosne. Co roku mieszkańcy przebierają się za diabły, odpalają zimne ognie i maszerują przez pasaż wzdłuż plaży, aby przejść na główny plac Barcelonety - relacjonował Reporter 24.
Wieczorem na placu pisarza Henriego Bosci odbywa się pirotechniczny pokaz, odpalane są również fajerwerki. - Ten sposób świętowania jest zarezerwowany dla Barcelonety, w pozostałych dzielnicach Barcelony 28 grudnia świętowany jest w różny sposób - mówił.
Autor: mws//ank