"Czy sami alkoholicy jeżdżą po ulicach?" - pytacie. Kolejny już wypadek spowodowany przez pijanego kierowcę - tym razem motorniczego, który w Łodzi tramwajem staranował grupkę osób, zabijając dwie z nich - bulwersuje internautów. Wielu z Was wskazuje na to, że tej tragedii dało się uniknąć. "Chyba można zbadać motorniczego zanim wyjedzie w trasę?!" - piszecie. Podnosicie także kwestię kar dla osób kierujących pojazdami pod wpływem alkoholu. Nie brakuje głosów, że powinny być one zaostrzone.
Do wypadku doszło w poniedziałek kilka minut po godz. 13 na skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej i u. Radwańskiej. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn tramwaj linii 16 wjechał w samochód osobowy. Dwie osoby zginęły, a jedna została ranna. Według policji, motorniczy miał prawie 1,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Zobacz zdjęcia i filmy wideo z miejsca zdarzenia na Kontakcie 24
Co dalej z motorniczym?
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Łodzi podało, że mężczyzna pracował jako motorniczy od dwóch lat. Zapewniono, że zostanie zwolniony z pracy.
Nie każdego się sprawdza
MPK przyznało także, że nie wszyscy motorniczowie są sprawdzani pod kątem trzeźwości tuż przed wyjazdem. - Badania są wyrywkowe, kiedy - jak mówił TVN24 rzecznik łódzkiego MPK Sebastian Grochala - zachowanie któregoś z pracowników wzbudzi podejrzenia.
Internauci: badać prewencyjnie
Doniesienia o wypadku i nieprawidłowościach w zakładach komunikacyjnych wywołały burzę w internecie. "W zakładach komunikacji chyba można zbadać kierowcę/motorniczego alkomatem, zanim wyjedzie na trasę?! - pyta oburzona @Kasica.
Takiego samego zdania jest @Adam. W jego opinii kontrola trzeźwości to podstawa. "Jestem kierowcą autobusu w PKM Sosnowiec. Od pół roku w naszym przedsiębiorstwie rozpoczęcie pracy zaczynamy od dmuchania w alkomat. Po tym badaniu otrzymujemy kartę drogową i możemy rozpocząć pracę. Kontrole pod kątem trzeźwości odbywają się podczas dniówki kierowcy przez patrole 'lotne'. Na początku odbieraliśmy to niezbyt dobrze, ale już każdy przywykł do tego. Dlatego nie ma możliwości, żeby nietrzeźwy kierowca prowadził autobus w naszej firmie" - Adam.
"Większość pijanych 'chroniona' przez kolegów"
@Łukasz z kolei opisuje nieprawidłowości w MPK z własnego doświadczenia. "Badanie 'wyrywkowe' tylko osób wzbudzających podejrzenia? Dzięki temu, że mam w rodzinie pracowników MPK, to wiem, że większość pijanych jest 'chroniona' przez kolegów" - zwrócił uwagę.
"Z alkoholem jest ten sam problem, co ze stanem technicznym taboru. Jak kiedyś zapytałem stryja, dlaczego policja nie kontroluje trzeźwości i stanu technicznego przy wyjeździe z zajezdni, odpowiedział mi, że 90 proc. taboru by nie wyjechało na ulice" - napisał @Łukasz. "Najwięcej pijanych w pracy w MPK jest w sekcji obsługi przystanków, wypadkowych i naprawczych trakcji. Osoba, która pracuje w tej ostatniej, wprost mówi, że woli, aby te osoby spały w pracy niż miałyby coś robić, bo są tak pijane".
@Marcin z kolei zwraca uwagę na skalę problemu braku kontroli kierowców, także na zawartość narkotyków. "To jest problem ogólnokrajowy. Jeżdżę do Holandii busami i tam kierowcy jeżdżą na tzw. 'nosie' to jest pod wpływem amfetaminy. Kierowcy w ogóle się nie zmieniają, bo jeżdżą 15 godzin w jedną stronę i z powrotem" - podał przykład.
"Znów sprawca pod wpływem..."
Ubolewacie również nad tym, że media prawie każdego dnia podają informacje o tragediach spowodowanych przez osoby pod wpływem alkoholu. "Człowiek już na to wszystko nawet nie wie, co napisać. Sami alkoholicy jeżdżą po ulicach, czy co?" - zastanawia się @Dagmara "I znów sprawca pod wpływem alkoholu... Kiedy wreszcie zaostrzymy kary dla pijaków za kółkiem? Ile jeszcze musi zginąć osób, żeby sądy zaczęły wydawać solidne, a nie w zawieszeniu, wyroki dla pijaków?" - zastanawia się @Barbara.
Piszecie także o problemie kar i rodzinach ofiar. "Obozy pracy dla pijanych za kółkiem, dożywotnio!" - proponuje @Łukasz. "Ograniczyć sprzedaż alkoholu, a najlepiej dopisać do substancji zakazanych. Alkohol zabija i, jak wszyscy zauważyli na przykładzie tych nieszczęśliwych zdarzeń, zabija nie tylko osoby zażywające, ale i osoby postronne" - dodał.
"Dla sprawcy wypadku przymusowa praca podczas odbywania kary pozbawienia wolności. Zarobione pieniądze w całości na świadczenia dla rodzin, których dotknęła tragedia. Majątek sprawcy zabezpieczony już w dniu popełnienia przestępstwa/zatrzymania. Po wyroku zlicytowany, a pieniądze z licytacji na utrzymanie więźnia, rentę dla pokrzywdzonych. Absolutnie nie powinno być tak jak jest teraz. Bandyci przebywający w areszcie, oczekując na proces, żyją za nasze pieniądze!" - grzmi @Krystian.
Uwaga na drodze!
Niektórzy z Was apelują, że nawet obecność niebezpiecznych, pijanych kierowców na drodze nie zwalnia innych uczestników ruchu z zachowania ostrożności. "Nie... nie ma sensu zatrzymywać się jak pędzi tramwaj, przecież jest zielone, jestem na pasach, nic mi nie zrobi. Poza tym mogę się spóźnić! Taka jest mentalność ludzi i dlatego umierają. Kierowca nie powinien być pijany, ale trochę spostrzegawczości też by się przydało" - pouczył innych @Łukasz M.
Autor: ap/map