"Zapraszamy wkrótce" - taki komunikat pojawia się na stronie głównej trzeciej, bliźniaczo podobnej do dwóch poprzednich, stronie internetowej dostępnej pod adresem 3pierniki.pl. W środę powstał serwis o nazwie 3cukierki.pl, o czym powiadomili nas klienci sklepu, którzy czują się przez niego oszukani. Na portalu społecznościowym działa grupa "Wykiwani przez kosz słodyczy", która zrzesza ponad 300 klientów.
Tuż po tym, jak klienci, którzy poczuli się oszukani przez sklep internetowy 3czekolady.pl, założyli na jednym z portali społecznościowych grupę "Wykiwani przez kosz słodyczy", a o sprawie zrobiło się głośno, działalność rozpoczął kolejny internetowy sklep. W środę wieczorem internauci poinformowali nas o następnej stronie, która jest bliźniaczo podobna do dwóch poprzednich.
Strona ta - 3pierniki.pl - nie funkcjonuje. Pojawia się jedynie komunikat - "Jesteśmy w trakcie wykonywania prac konserwacyjnych. Wrócimy najszybciej jak to możliwe. Zapraszamy wkrótce". Nie ma także pewności, że jej właścicielem jest ta sama osoba, co stron poprzednich. Jednak elementy jej szaty graficznej wyraźnie do nich nawiązują.
Abonament za darmową czekoladę. 149 zł miesięcznie!
Pierwsze sygnały od zaniepokojonych działalnością serwisu internautów zaczęły napływać na skrzynkę Kontaktu 24 w środę. Dotyczyły one sklepu internetowego o nazwie 3czekolady.pl.
"W ramach udostępnienia promocyjnego bannera sklepu 3czekolady.pl na Facebooku na okres dwóch tygodni, sklep oferował za darmo kosz słodyczy. Taki użytkownik otrzymywał unikalny kod zniżkowy, który całkowicie bezpłatnie pozwalał zamówić słodycze" - opisywała procedurę @Iwaaa91. "Oczywiście jak w takich przypadkach bywa, trzeba było zarejestrować się w sklepie internetowym. Skuszeni tym, że oferta jest limitowana oraz zapewnieniami, że jest całkowicie bezpłatna, ruszyliśmy do boju" - przyznała internautka.
Wtedy też, jak pisali na Kontakt 24 internauci, zaczęły się problemy. Jak twierdzą, zostali wprowadzeni przez sklep w błąd i z związku z rejestracją oraz posiadaniem aktywnego konta, zostali zobowiązani do płacenia miesięcznego abonamentu w wysokości 149 zł.
Były czekolady, pojawiły się cukierki
W środę wieczorem okazało się, że w Internecie pojawił się drugi, niemal identyczny, sklep o nazwie 3 cukierki.pl. "Założyciel strony 3czekolady.pl założył wczoraj nowy serwis pod adresem 3cukierki.pl. Wszystko jest to samo co wcześniej, nawet regulamin"- napisał w środę do redakcji Kontaktu 24 @adam296. Zarówno oprawa graficzna jak i mechanizm jej działania jest taki sam, jak poprzedniej. Klienci wchodząc na stronę kuszeni są "darmowymi" łakociami. Tym razem prezentem ma być bombonierka (w sklepie 3czekolady.pl jest to kosz słodyczy). Warunkiem otrzymania gratisu jest rejestracja na stronie. Ta z kolei jest równoznaczna z zawarciem z firmą umowy na prowadzenie konta, zaś miesięczny abonament za tę usługę wynosi - bagatela - 149 zł.
W regulaminie sklepu 3czekolady.pl, do którego firma odsyła reklamując ofertę, znajdowała się wprawdzie informacja, "że usługobiorca zobowiązany jest do uiszczenia miesięcznej opłaty abonamentowej z tytułu Usługi założenia i prowadzenia Konta (zwanej dalej 'Abonamentem')", ale sklep nie podawał jego kwoty. Została ona dodana kilka minut po północy 18 grudnia, o czym poinformowali nas poszkodowani.
Zarejestrowany na Cyprze, siedziba w...warszawskim hotelu
Serwis 3cukierki.pl odsyła uczestników promocji do serwisu 3czekolady.pl, prowadzonego przez spółkę z siedzibą na Cyprze. Na stronie internetowej w formularzu kontaktowym widnieje, co prawda, warszawski adres, jednak znajduje się pod nim hotel, który nie ma żadnego związku ze sprawą.
"Numer podany na stronie 3czekolady.pl milczy albo zgłasza się automatyczna sekretarka mówiąca po angielsku, na wiadomości przesyłane za pomocą formularza nie ma żadnych odpowiedzi, pod zamieszczonym warszawskim adresem znajduje się hotel, który z firmą nie ma nic wspólnego, a cypryjskim - kancelaria adwokacka" - pisali w mailach do naszej redakcji internauci.
Pod lupą UOKiK
Sprawą sklepu 3czekolady.pl zajął się też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, o czym pisaliśmy w środę po południu. "Zawiadomienie jest analizowane. Nie możemy bez przeprowadzenia postępowania stwierdzić, czy dana praktyka narusza interesy konsumentów" - mówiła Agnieszka Majchrzak, główny specjalista UOKiK.
Jednocześnie zachęca wszystkich konsumentów, którzy czują się poszkodowani przez sklep, aby zwracali się o pomoc do miejskich rzeczników konsumentów.
Majchrzak zaapelowała o rozwagę i uważne czytanie regulaminów, szczególnie w przypadku produktów czy usług kupowanych wirtualnie.
Autor: ap, mmt,js/ja,aw