11 zastępów straży pożarnej gasiło pożar w doku w gdańskiej stoczni remontowej. Paliły się pozostawione tam materiały nasączone olejem. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Informacja o pożarze dotarła do strażaków o godzinie 7.40.
- Paliły się szmaty i śmieci pozostawione przez pracowników w remontowanym doku. Szmaty nasączone były olejem, stąd gęsty, smolisty dym nad stocznią. Pracownicy czyścili wcześniej tymi szmatami dok. Nie wiadomo jak doszło do zapalenia - poinformował st. kpt. Łukasz Płusa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Jak powiedział Janusz Woźniak, rzecznik prasowy Gdańskiej Stoczni Remontowej, zapaliła się także farba w beczkach.
- Na remontowanym doku numer 3, który był zadokowany w doku numer 4, doszło do dużego zadymienia. Jak udało się ustalić, powodem było zapalenie się farby w dwóch-trzech hobokach. Sytuację szybko opanowała stoczniowa służba ratownicza. Wezwano także miejskich strażaków.
Jak poinformował rzecznik stoczni, pożar nie spowodował strat finansowych. Nikt nie ucierpiał.
Pożar gasiło 11 zastępów straży pożarnej. Akcja została zakończona po godzinie 10.
Autor: ak//popi