Internauta o nicku mjz uchwycił na nagraniu manewr, jaki wykonywał kierowca tira poruszającego się na łotewskich tablicach rejestracyjnych. Jak napisał autor nagrania, na drodze DK 8/S8 w kierunku Warszawy pojazd przez kilkadziesiąt metrów cofał, mijany przez inne samochody.
"Manewr miał miejsce na poziomie zjazdu na Żyrardów. Na filmie jest błędna data (film został nagrany 1 grudnia 2014). Zdarzenie zostało zgłoszone policji w Żyrardowie" - napisał Reporter 24.
Wykroczenie za 300 zł i 5 pkt karnych
"Z przepisów prawa o ruchu drogowym wynika, że cofanie pojazdem na drodze ekspresowej stanowi wykroczenie. Zgodnie z taryfikatorem za takie wykroczenie policja może nałożyć mandat w wysokości 300 złotych i 5 punktów karnych" - odpisała na pytanie redakcji Kontaktu 24 kom. Alicja Śledziona, rzecznik prasowa mazowieckiego komendanta policji.
"W sprawie tego konkretnego nagrania, o ile postępowanie potwierdzi wszystkie wskazane okoliczności (w tym przede wszystkim miejsce i czas popełnienia wykroczenia) będzie można wnosić o ukaranie sprawcy wykroczenia" - dodała rzeczniczka.
"Często jeździmy na pamięć"
- Wjeżdżając na drogę ekspresową, obwodnicę, autostradę korzystamy ze specjalnego pasa do włączania się, który jest dobrze oznakowany specjalną tablicą wskaźnikową - powiedział Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji na antenie TVN24.
Policjant komentował zachowanie kierowców, którzy, jak się okazuje, potrafią wjechać na drogę ekspresową pod prąd.
- Problem pojawia się wtedy, kiedy poruszamy się w warunkach niedostatecznej widoczności (...), wtedy u kierowcy, który nie ma doświadczenia, rzadko korzysta z autostrad, dróg ekspresowych, obwodnic (...), mogą wystąpić problemy z orientacją. Może zdarzyć się taka sytuacja, że ktoś skorzysta z niewłaściwego zjazdu i okaże się, że porusza się pod prąd. My często jeździmy na pamięć - powiedział Konkolewski.
Autor: popi/aw