Najpierw zaczęło się od pożaru suchych traw, następnie ogień przeniósł się na jeden ze zbiorników znajdujących się na terenie Zakładów Azotowych w Kędzierzynie-Koźlu (Opolskie). Na miejsce ściągnięto kilkanaście zastępów straży. Nadleśnictwo wysłało także samolot gaśniczy. Zdjęcia i nagrania otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Po południu służby otrzymały zgłoszenie o pożarze traw. - Prawdopodobną przyczyną zdarzenia był przejeżdżający pociąg, który zaiskrzył na torowisku i zapaliła się sucha trawa - relacjonował na antenie TVN24 bryg. Leszek Morkis, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.
Ogień następnie przeniósł się na jeden ze zbiorników z substancją ropopochodną, znajdujący się na terenie zakładu chemicznego przy ulicy Mostowej.
Reporterzy 24, którzy przesłali do nas zdjęcia oraz nagrania, opisywali, że nad miastem unosi się "gigantyczna chmura gryzącego dymu". Jeden z internautów poinformował nas również, że dym widać z miejscowości oddalonej o 20 kilometrów.
"Nie ma zagrożenia dla mieszkańców"
Jednak, jak zapewnił bryg. Morkis, wszystko jest pod kontrolą.
- Nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców. Nadleśnictwo też było zaniepokojone sytuacją, więc wysłali samolot gaśniczy - wyjaśnił. - Gęsty czarny dym i duży ogień spowodowały ogromne zadymienie i przez to dysponowaliśmy na miejsce tyle środków - dodał rzecznik kędzierzyńskich strażaków.
Służby nie mają również informacji, aby w pożarze były osoby poszkodowane.
Na miejscu pracowało 25 jednostek straży pożarnej i dwa śmigłowce. Sytuację udało się opanować kilka minut przed godziną 20.
Autor: est//ank