Od trzech dni Izrael zmaga się z licznymi pożarami lasów. Ogień pojawia się też na obrzeżach miast. Zamknięto drogi i szkoły, w Hajfie ewakuowano 50 tys. osób. - Pogoda jest ekstremalna, wieje bardzo suchy wiatr, nie było deszczu od wiosny - relacjonuje pani Monika, która na Kontakt 24 przesłała zdjęcia z Hajfy. Minister ds. bezpieczeństwa publicznego Gilad Erdan powiedział, że blisko połowa pożarów wybuchła najprawdopodobniej na skutek podpaleń.
Płoną lasy i zarośla w środkowym oraz północnym Izraelu, a także na części okupowanego Zachodniego Brzegu Jordanu. - Prawie 50 proc. pożarów to prawdopodobnie wynik podpalenia - powiedział Erdan na antenie radia wojskowego Izraela.
Rzecznik policji Micky Rosenfeld powiedział, że śledczy nie zdołali jeszcze ustalić, czy któryś z kilkunastu pożarów został umyślnie wywołany. Dodał, że zatrzymano czterech Palestyńczyków, którzy lekkomyślnie rozpalili ognisko.
"Pogoda jest ekstremalna"
W Hajfie, trzecim co do wielkości mieście Izraela, ogień objął niektóre dzielnice. Zamknięto drogi i szkoły. Ewakuowano 50 tys. mieszkańców. W czwartek rano przejściowo zamknięto autostradę 443 łączącą Jerozolimę z Tel Awiwem, która przebiega przez Zachodni Brzeg Jordanu.
Walkę z ogniem utrudnia susza i silny wschodni wiatr. - Pogoda jest ekstremalna, wieje bardzo suchy wiatr, nie było deszczu od wiosny - relacjonuje pani Monika, Polka mieszkająca w miejscowości Atlit, 10 km od Hajfy.
- Media informują, że służby schwytały kilku podpalaczy, którzy wykorzystali pogodę. Wszystko wysuszone jest na wiór, bo wiatr wieje jak z suszarki. Sprawcy podpalali różne miejsca. W lasach na drzewach obwiązane były ładunki wybuchowe, które podpalały lasy. Ogień rozprzestrzenia się w sposób natychmiastowy. Służby nie nadążają z gaszeniem - dodaje.
"Cała Hajfa jest w ogniu"
Jak podkreśla pani Monika, najgorsza sytuacja jest w Hajfie. - Miasto położone jest w lesie. Wiatr rozniósł ogień. Dodatkowo w innych miejscach były podpalenia. Cała Hajfa jest w ogniu. Palą się domy oraz niedawno wyremontowana hala sportowa, ewakuowano szpital geriatryczny. Sytuacja jest bardzo dynamiczna - mówi.
- Nie ma ofiar śmiertelnych, ale media informują o co najmniej 100 osobach poszkodowanych w skali całego kraju - dodaje pani Monika.
Inne kraje ruszyły na pomoc
Meteorolodzy przewidują, że wyjątkowo sucha i wietrzna pogoda utrzyma się przez kilka najbliższych dni.
Kilka krajów, w tym Chorwacja, Cypr, Grecja, Włochy, Rosja i Turcja przysłało w sumie dziesięć samolotów do gaszenia pożarów. W 2010 r. wielki pożar lasów i zarośli, szalejący przez kilka dni w podobnych warunkach atmosferycznych w północnym Izraelu, spowodował śmierć 42 osób.
Autor: kz//popi / Źródło: PAP, Kontakt 24