Są miejsca, w których spotkanie z żubrem nie wywołuje dużego zdziwienia, jednak w niektórych rejonach Polski spotkanie z nim jest raczej niecodzienne. "Żubry tu nie występują. Różne zwierzęta u nas się pojawiły, ale żubr?" – zastanawia się Reporter 24, który zwierzę spotkał obok swojego domu w Starym Kurowie (woj. lubuskie). Jak mówił, żubr wylegiwał się na słońcu, a film i zdjęcia ze spotkania ze zwierzęciem wysłał na Kontakt 24.
Reporter 24 spotkał żubra we wtorek po godz. 16. - Leżał sobie spokojnie naprzeciwko mojego domu i wygrzewał się na słońcu - rozpoczął opowieść bili68. Jak dodał, po 15 minutach zwierzęcia już nie było. - Pies zaczął szczekać, pojawili się ludzie, którzy robili mu zdjęcia. Żubra coś wystraszyło i uciekł - opowiadał Reporter 24.
- Poszedłem za nim do lasu, ale jak zobaczyłem, że coś zaczęło się ruszać, nie miałem lornetki, bałem się, ponieważ jest to duże zwierzę i dzikie, więc wróciłem do domu - relacjonował bili68.
- Różne zwierzęta u nas się pojawiły, ale żubr? - mówi ze zdziwieniem Reporter 24. Podejrzewa jednak, że jest to ten sam żubr, który od ponad roku krąży po północnej części województwa. Choć, jak dodaje, sam nigdy go nie widział.
Jakie zwierzęta odwiedziły więc Reportera 24? - Były u mnie dziki, sarny, nawet bóbr, chociaż do najbliższego jeziora i rzeki mamy sześć kilometrów - opowiada. - Jeszcze tylko słonia u mnie w domu nie było - kwituje.
"Nie podchodzimy, nie próbujemy go dosiąść"
Żubry spacerujące po lesie nie powinny nikogo dziwić. - Wszyscy myślą, że występują tylko w Puszczy Białowieskiej, ale one migrują, więc można je spotkać też w innych regionach Polski - mówiła w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Anna Malinowska, rzecznik Lasów Państwowych.
Jak wyjaśniła, każdy, kto spotka zwierzę na swojej drodze, "może mówić o pewnym szczęściu". - Żubra nie spotyka się często, tak samo jak wilka w lesie. Dużo częściej widzimy dziki, sarny czy jelenie - dodała Malinowska.
Odradza jednak bliski kontakt. - Wiadomo, że jest to ogromne zwierzę, więc mogłoby zrobić się niebezpiecznie. Z daleka można je obserwować, ale nie podchodzimy, nie próbujemy go dosiąść i robić z nim selfie - radziła rzeczniczka Lasów Państwowych.
Jeśli i Ty miałeś spotkanie z nietypowym zwierzęciem, opowiedz nam swoją historię. Na relacje, fotorelacje oraz nagrania czekamy na Kontakt 24.
Autor: ank/aw