Kobieta najpierw nie chciała pokazać dokumentów, potem wskoczyła na kontrolerów. Awanturę w jednym z krakowskich autobusów nagrał Mateusz, a wideo przesłał na Kontakt 24.
Całą sytuację Reporter 24 nagrał w czwartek po godzinie 20:00 w krakowskim autobusie linii 179, który jechał w kierunku Galerii Krakowskiej.
Do autobusu weszli kontrolerzy. - Kontroler i kontrolerka sprawdzali bilety. W pewnym momencie trafili na kobietę. To było trzy przystanki od pętli - relacjonował Mateusz.
"Mówiła, że się spieszy"
- Kobieta chciała przejść, jednak nie chcieli jej wypuścić. Mówiła, że się spieszy. Oni ją blokowali, szarpała się z nimi. W pewnym momencie skoczyła na nich - opowiadał Reporter 24.
Od tego momentu zaczął nagrywać. W siódmej sekundzie wideo widać, jak kobieta wskakuje na kontrolerów i po chwili znajduje się przy drzwiach.
- Bez przesady! Co to ma znaczyć? - wykrzykuje pasażerka. - Ja się spieszę, ja nie mam czasu na takie pier******e! - dodaje.
Kontrolowali pasażerów
Wydarzenia, których świadkiem był Mateusz, skomentował Marcin Bronisławski, kierownik działu kontroli biletów w zakładzie "Renoma" obsługującym krakowskie autobusy. - Przeprowadzana była kontrola biletów. Sytuacja wydarzyła się po prośbie o okazanie dokumentów uprawniających do ulgowego przejazdu - tłumaczył.
Na nagraniu słychać, że kobieta odmawia. - Nie, nie będę panu pokazywać dokumentów, ponieważ ja nie mam na to czasu. Bo pan, zanim ruszy długopisem, to ja się szybciej spóźnię - słyszymy.
Jest mandat, możliwy też sąd
Jak poinformował Marcin Bronisławski, ostatecznie kobiecie nie udało się wydostać z pojazdu. Została powstrzymana, a kierowca autobusu - na prośbę kontrolerów - zablokował drzwi. Na pętli autobusowej - jak wynika z relacji Bronisławskiego - na pasażerkę czekali już funkcjonariusze. - Kontrolerzy zadzwonili po policję. Kobieta została spisana i ukarana mandatem - przekazał Bronisławski.
Informację potwierdził kom. Grzegorz Gubała, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Rzeczywiście dostaliśmy takie zgłoszenie. Na miejsce przyjechali policjanci, kobieta została ukarana mandatem - powiedział rzecznik.
Jak dodał Bronisławski, prowadzone będą rozmowy z prawnikami. Nie wiadomo jeszcze, czy firma nie wniesie sprawy do sądu.
Autor: BK,mz/popi,aw