Spłonął samochód osobowy w niedzielę wieczorem przy ul. Obozowej w Warszawie. - Kierowca zauważył wydostający się spod maski dym i zdążył zjechać na chodnik - poinformowała policja. Informację, nagranie i zdjęcia otrzymaliśmy Kontakt 24.
"Auto zaparkowane było przy przystanku tramwajowym, róg ul. Obozowej i Deotymy w kierunku Woli. Pożar wybuchł przed godziną 22" - poinformował Reporter 24 Piotr_Tomczyk.
- Obok płonącego samochodu przejeżdżali strażnicy miejscy, patrolujący okolicę. Na miejsce wezwali straż pożarną, która ugasiła pożar. Płomienie wydostawały się spod maski samochodu - poinformowała Monika Niżniak, rzeczniczka straży miejskiej.
Jak dodała, na początku strażnicy myśleli, że ktoś może być w samochodzie, ponieważ miał włączone światła. Na szczęście okazało się, że w środku nikogo nie było. Kierowca czekał na służby obok auta.
"Samozapłon"
Zdarzenie potwierdza także policja. - Rzeczywiście otrzymaliśmy takie zgłoszenie. Kierowca, który jechał samochodem, zauważył wydostający się spod maski auta dym. Zjechał na parking, wówczas auto zapaliło się na dobre - poinformowała Marta Sulowska z wolskiej komendy rejonowej.
- Strażacy ugasili pożar. To był samozapłon, nic nikomu się nie stało - dodała policjantka.
Autor: ło/b / Źródło: tvnwarszawa.pl
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Wyprzedzanie zaczął w miejscu, w którym nie powinien i niemal w ostatniej chwili uciekł przed zderzeniem czołowym z ciężarówką. Kierowca osobowego samochodu miał sporo szczęścia i znacznie mniej rozsądku.
Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"
- Źródło:
- Kontakt24, tvn24.pl
71-letnia mieszkanka Będzina twierdzi, że została zaatakowana podczas spaceru przez dwa duże psy. Zwierzęta zagryzły jej 16-letniego pieska Kajtka. Kobiecie pomogli przechodnie. Agresywne psy trafiły do schroniska. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.
"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył
Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.
Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec
Mieszkańcy południowej części Polski przysyłają do naszej redakcji nagrania, na których widać bądź słychać lecące po niebie obiekty. Świadkowie są zaniepokojeni, że to drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
Nagrania ze spadającymi obiektami. "Pierwsza myśl, że to wybuch wojny"
Na maszcie telekomunikacyjnym w Wysokiem Mazowieckiem ktoś umieścił flagę z sierpem i młotem. Zauważył ją właściciel terenu. Początkowo myślał, że to "chuligański wybryk". Po doniesieniach o przekroczeniu polskiej granicy przez obce drony zdecydował się zawiadomić służby.
Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym
Burze przetoczyły się w poniedziałek przez Polskę. W związku z trudną sytuacją pogodową strażacy interweniowali ponad 400 razy. Ich działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi i wypompowywaniu wody z zalanych terenów. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w Małopolsce.
"Wody było po kolana". Powalone drzewa, setki interwencji
W niedzielę mogliśmy podziwiać wyjątkowe zjawisko astronomiczne - zaćmienie Księżyca. Było ono widoczne w Polsce. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.