Toyota na dachu, land rover ze zniszczoną maską. Jak podaje policja, na S3 na wysokości Zielonej Góry (Lubuskie) zderzyły się dwa samochody. Do szpitala przewieziono pięć osób. Wśród nich jest także 4,5-letnie dziecko. Pierwszą informację i zdjęcia otrzymaliśmy od Zielonej Góry 112.
Do zdarzenia doszło chwilę przed godziną 17 na S3. Podinsp. Małgorzata Stanisławska z policji w Zielonej Górze powiedziała, że land rover jechał w kierunku Wrocławia, a toyota - Szczecina.
- Samochody zderzyły się ze sobą - powiedziała policjantka. I dodała, że po zderzeniu auta "są w dosyć dużej odległości od siebie".
Pięć osób w szpitalu
Jak widać na zdjęciach, które otrzymaliśmy od Zielonej Góry 112, land rover ma zniszczony przód, a toyota wylądowała na dachu.
- Pięć osób, w tym 4,5-letnie dziecko, trafiło do szpitala - przekazała podinsp. Stanisławska.
Zaraz po wypadku droga została zablokowana, potem wprowadzono ruch wahadłowy. O godzinie 22:45 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że ruch wrócił do normy.
Autor: ank//mz