Dwie osoby zostały ranne w wypadku, do jakiego doszło na obwodnicy Elbląga (woj. warmińsko-mazurskie). Z ustaleń wynika, że kierujący oplem astra wjechał pod prąd na obwodnicę, gdzie po przejechaniu kilku kilometrów doprowadził do czołowego zderzenia z BMW. Na rozbite samochody najechały dwa kolejne pojazdy. Informację oraz film z miejsca wypadku zamieścił w naszym serwisie internauta @djdudus112.
Do zdarzenia doszło o godz. 10:40 na obwodnicy Elbląga. Jak powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, kierujący osobowym oplem astrą 69-latek z ul. Warszawskiej wjechał pod prąd Węzłem Raczki na obwodnicę Elbląga.
Mężczyzna po przejechaniu kilku kilometrów zderzył się czołowo z jadącym prawidłowo BMW, prowadzonym przez 35-letnią kobietę. Następnie na rozbite auta najechały kolejne dwa pojazdy, ford fiesta i volkswagen passat.
69-latek straci prawo jazdy
W zdarzeniu ranny został sprawca wypadku oraz kierująca BMW. Trafili do szpitala, jednak jak zaznaczył Sawicki, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wszyscy uczestniczący w zdarzeniu kierowcy byli trzeźwi.
"Mężczyzna tłumaczył, że nie wie, dlaczego jechał pod prąd" - mówił Jakub Sawicki i dodał, że 69-latek prawdopodobnie stracił orientację. Teraz za stworzenie szczególnego zagrożenia na drodze mężczyzna straci prawo jazdy.
Autor: mmt,aka/aw