Lubelska policja apeluje do kierowców samochodów ciężarowych o omijanie przejścia granicznego w Koroszczynie. Na drodze krajowej nr 2 przed granicą utworzyła się 40-kilometrowa kolejka. Jak poinformowało MSW, jest ona związana z wprowadzeniem nowego systemu odpraw. Utrudnienia mogą potrwać nawet dwa miesiące. O trudnej sytuacji na przejściu granicznym redakcję Kontaktu 24 poinformował @djaco i @krzysiek.
"Na polsko-białoruskim przejściu granicznym w miejscowości Koroszczyn utworzyła się kolejka samochodów typu TIR. Jej długość sięga już 40 kilometrów" - poinformował internauta.
Nowy system odpraw
Jak poinformował naszą redakcję Paweł Majcher, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przyczyną utrudnień na granicy w Koroszczynie jest zmiana systemu odpraw przez stronę białoruską. "Utrudnienia mogą potrwać nawet dwa miesiące" - ostrzegał rzecznik.
Olbrzymia kolejka rozpoczyna się już w miejscowości Woroniec. Policjanci od soboty prowadzą działania, mające na celu udrożnienie ruchu pojazdów ciężarowych. "Prowadzimy buforowanie. Wyznaczyliśmy trzy strefy oczekiwań pojazdów. W każdej z nich znajduje się 350 samochodów. Aby kierowca mógł przejechać do kolejnej strefy, w poprzedniej musi zrobić się miejsce" - tłumaczył podkom. Wojciech Lesiuk z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Prawie 40 godzin w kolejce
Jak dodał, ma to zapobiec próbie wyprzedzania się ciężarówek, co mogłoby spowodować zator i znacznie wydłużyć czas oczekiwania, który obecnie w każdej ze stref wynosi średnio 12 godzin. "Apelujemy do kierowców, aby -jeśli jest to możliwe - kierowali się na inne przejścia graniczne niż Koroszczyn" - powiedział policjant.
Autor: aolsz,ak/aw,map