200 kg trotylu, granaty, pociski artyleryjskie, broń palna - prawdziwy arsenał znaleźli policjanci podczas przeszukania domu 27-letniego mieszkańca Kozienic (woj. mazowieckie). Mężczyzna tłumaczył, że jest pasjonatem militariów. Przyznał się również do wysadzenia ambon myśliwskich za pomocą własnoręcznie skonstruowanych i zdalnie detonowanych materiałów wybuchowych. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Pierwszą informację o zatrzymaniu mężczyzny otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W poniedziałek policja otrzymała zgłoszenie od myśliwego, że nieznany mu mężczyzna strzela z broni palnej. Funkcjonariusze szybko odnaleźli 27-letniego mężczyznę, który miał przy sobie jedną sztukę amunicji. Jak się okazało to był dopiero początek.
- Po zatrzymaniu mężczyzna stwierdził, że jest pasjonatem militariów i w domu przechowuje znalezione przez siebie pociski moździerzowe, rakietowe oraz broń palną własnej roboty. Przyznał się również do wysadzenia w 2010 i 2011 roku ambon myśliwskich za pomocą własnoręcznie skonstruowanych i zdalnie detonowanych materiałów wybuchowych - poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu.
"Prawdziwy arsenał"
Funkcjonariusze przeszukiwali posesję 27-latka przez całą noc z poniedziałku na wtorek. Na miejscu pracował Zespół Pirotechniczny Wydziału Realizacji Komendy Stołecznej Policji, eksperci z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego KGP oraz biegły z Laboratorium Kryminalistycznego KWP z siedzibą w Radomiu. Z uwagi na realne niebezpieczeństwo, na czas działań ewakuowano mieszkańców pobliskich domów. - W trakcie przeszukania pomieszczeń gospodarczych znaleziono prawdziwy arsenał. Specjaliści z zakresu pirotechniki zabezpieczyli około 200 kg trotylu, 10 pocisków artyleryjskich kalibru 105 mm, granat nasadowy, pocisk wielkokalibrowy, 140 spłonek pobudzających, 256 detonatorów, 339 zapalników, 4 granaty moździerzowe kalibru 120 mm, 6 granatów moździerzowych 82 mm, 5 granatów ręcznych, pocisk artyleryjski przeciwpancerny, 2 miny przeciwpiechotne, 14 granatów przeciwpiechotnych, a także dużą ilość substancji chemicznych - podała policja.
Łącznie 27-latkowi przedstawiono siedem zarzutów. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności KWP Radom
W samym mieszkaniu zatrzymanego policjanci znaleźli jeszcze dwie sztuki broni palnej. Do analizy zabrano komputer i kamerę wideo 27-latka.
Siedem zarzutów
Mężczyzna został już w poniedziałek doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty związane z wyrabianiem broni palnej, posiadaniem amunicji bez zezwolenia oraz niszczenia mienia w wyniku zdetonowania ładunków wybuchowych.
- Łącznie przedstawiono mu siedem zarzutów, lecz w dalszym ciągu trwają czynności procesowe. Policjanci będą wnioskowali o zastosowanie tymczasowego aresztu - dodaje KWP w Radomiu. Mężczyźnie może grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: mz/aw / Źródło: KWP Radom