20-latek na prawie cztery godziny zablokował ruch kolejowy w Kostrzynie Wielkopolskim, gdzie ćwicząc manewry na bocznicy wpadł w poślizg i wjechał na tory. Jak poinformowała nas policja, 20-latek to świeżo upieczony kierowca - prawo jazdy dostał dwa miesiące temu. Zdjęcia z miejsca zdarzenia zamieściła w naszym serwisie @AskaSzubert.
"Około 18:20 na tory kolejowe wjechał rozpędzony samochód, który wcześniej nie wyrobił na zakręcie bocznej, żwirowej drogi równoległej do trasy kolejowej Poznań-Warszawa. Nikomu nic się nie stało, ucierpiał samochód i duma kierowcy. W akcji brały udział dwie jednostki straży pożarnej i dwa radiowozy plus służby kolejowe" - napisała @AskaSzubert.
Jak powiedział nam podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, 20-latek tłumaczył się, że na bocznicy ćwiczył manewry samochodem. W pewnym momencie mężczyzna stracił panowanie nad oplem i wjechał na tory blokując ruch kolejowy. "Nikomu nic się nie stało" - poinformował rzecznik.
Jak dodał, 20-latek otrzymał prawo jazdy dwa miesiące temu. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 300zł.
Na miejsce policja wezwała straż pożarną, która wysłała na miejsce dwa zastępy.
Autor: aolsz/mj